Czarna Chmura...
/ 83.20.159.* / 2009-10-09 10:21
Przykład pan Jan Kowalski wziął sobie pełnomocnika procesowego pasożyta prawnika, aby ten złożył za niego pozew do sądu. Pasożyt prawnik poprzez swoje niedblastwo, albo zidiocenie, zapomniał dołączyć do wnisoku dowodu. W związku z tym sąd odrzucił pozew, co naraziło pana Jana Kowalksiego na stratę.
Pytanie, czy pasożyt prawnik odpowiada za błedy przy sporządzaniu pozwu?
Otóż nie, albowiem pan Jan Kowalski musiałby mu udowodnić, że sąd gdyby nie odrzucił pozwu, przyznałby mu rację, co oczywiście jest niemożliwe.