Jestem lekarzen rodzinnym i do mnie najpierw trafi pacjent z EBolą a ja mam tylko poczekalnię pełną pacjentów i gumowe rękawiczki.Arłukowicz przestań wreszcie kłamać.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

"przeciętnie może trafić się jedna osoba (chora na ebolę), a taka zostanie przewieziona do specjalistycznego ośrodka, który ma odpowiednie wyposażenie". Kto i czym ją przewiezie? Zwykła karetka, czy pojedzie taksówką? Co ma zrobić personel zwykłego szpitala, gdy zgłosi chory z podejrzeniem eboli? Ponieważ nie sprzętu, to chyba powiadomić o tym ministra i dać nogę.