A...
/ 212.244.189.* / 2006-11-21 09:28
...a ja niby nie na temat ale tylko pozornie.
W telewizorze niedzielnym (program 1 rządowy) po13-tej pewien Pan, nie bacząc na swe siwe włosy, nie mając dla nich szacunku, stwierdził że: "...na przykładzie Solorza widać w jaki sposób można się było szybko w Polsce dorobić w ciągu 3 lat zaczynając od sprzedaży butów..." - w domyśle: trzeba było koniecznie oszukiwać, kraść i współpracować z jakimś wywiadem jako t.w., by odnieść sukces. I oparł to na pomówieniach z Misji Specjalnej z jedynym tylko pewnym faktem: niejakim "zegarkiem"...
Ja zaczynałem interesy od wzięcia towaru w komis i sprzedaży obwoźnej zdezelowaną "faworytką" i...
...i w ciągu 3 lat zwiększyłem obroty o kilka tysięcy procent (!), i co gorsze: nie kradłem i nie oszukiwałem - powiem więcej - powodzenie zbudowałem właśnie na SKRAJNEJ UCZCIWOŚCI - tak zdobyłem odbiorców - i to co dziwne bez pomocy WSI (!),
(choć jako podchorąży tzw. "bażant", razem ze swoimi 200-stoma kolegami przez ok. 5 minut rozmawiałem z młodziutkim oficerkiem kontrwywiadu..., co dla redaktorów "Misji specjalnej" może być koronnym dowodem na to że jednak za moim powodzeniem stoi jednakowoż WSI...)
Wracając do meritum: WOLĘ WIĘC BY NA POLSKIM RYNKU MEDIALNYM RZĄDZIŁ AXEL SPRINGER NIŻ RÓŻNE WYDANIA UKŁADU, jak go nazwał w latach 90-tych jeden z redaktorów naszej lokalnej prasy: „...POSTSTYROPIANOWYCH KOLESI Z MALUCHEM i JEDNĄ TEKTUROWĄ WALIZKĄ za cały majątek...”, którzy za bezcen zgodnie z ówczesnym chorym prawem lub na jego pograniczu przejęli Majątek Narodowy !!!