szwagier
/ 80.55.81.* / 2006-04-03 09:47
Proponuję natychmiast uzbroić Leszka Balcerowicza po zęby w broń defensywną, ofensywną i zaczepną.
Jakoś w czasach kiedy był Pan wicepremierem Panie Prezesie, podatki Pan konsekwentnie PODNOSIŁ, do granic absurdu, a nawet tę granicę przekraczając (np. akcyza na energię elektryczną lub akcyza na samochody).
Teraz nagle stał się Pan taki liberalny? Dlaczego?
I czy NARODOWY Bank POLSKI, pod Pana kierownictwem, jest napewno Polski i narodowy, czyli realizujący cele i interesy NASZEGO kraju?
Czy nie jest przypadkiem tak, że NBP nie odpowiada już przed Sejmem RP tylko przed jakąś wirualną Unią Europejską (Unia wymaga..., Unia oczekuje..., Unia jest zaniepokojona... - to Pańskie określenia).
Czy nie jest też tak, histeria, którą Pan wywołuje ma właśnie zdestabilizować sytuację w Polsce?
Przecież, o ile mi wiadomo, żadna ustawa, z Konstytucją włącznie, określająca zasady działania NBP NIE ZOSTAŁA ZMIENIONA!
Więc po co ten krzyk?
Miałem Pana za poważnego i odpowiedzialnego człowieka, ale ostatnie Pańskie wypowiedzi,w tym powyższa, wskazują, że jest Pan, niestety, kolejnym polity(cz)kiem zacietrzewionym jak kogucik, kiedy inny kogucik gdacze obok jego kurnika.
Do tej pory był Pan marnym wicepremierem i ministrem finansów, ale znakomitym prezesem NBP. Teraz również staje się Pan marnym prezesem (niedługo byłym prezesem). Tak bardzo boi się pan o swoją przeszłość, że trzeba aż medialnej awantury? Czyżby naprawdę, jak twierdzi cham Lepper coś było na rzeczy?