Czytelnik
/ 89.171.104.* / 2007-09-17 10:56
W USA też banki chętnie udzielały drugiego, a nawet trzeciego kredytu hipotecznego... Aż w pewnym momencie ceny nieruchomości przestały drożeć, wzrosły stopy oprocentowania kredytów, bo banki nie chciały sobie nawzajem pożyczać pieniędzy (bo jeśli bank pożyczkobiorca ma zbyt liberalne zasady udzielania kredytów to zwiększa się ryzyko jego bankructwa na skutek wysokiego odsetka "złych" kredytów) przez co wzrosły stopy referencyjne a w efekcie oprocentowanie wszystkich kredytów hipotecznych, co jeszcze bardziej zwiększyło odsetek niespłacanych kredytów i ... koło sie zamknęło! W rezultacie cala gospodarka USA i pośrednio także gospodarka światowa (większość giełd papierowych i towarowych) zaczęły się staczać po równi pochyłej. Początek GLOBALNEJ BESSY! Ale może znajdzie się jeszcze paru naiwnych Polaczków, którzy wejdą w wieloletnie inwestycje na szczycie trendu wzrostowego, kierując sie danymi historycznymi, a nie trzeźwymi prognozami na przyszłość...