Raczej tego nie rozumiesz!!!
Kredyty w ROR od razu kosztują np. od 0,5 do 2% kwoty kredytu w tzw. prowizji rocznej, za sam fakt potencjalnego zaciągnięcia kredytu. Nie zaciągasz, a jednak płacisz.! Potem jak weźmiesz gotówkę, to płacisz dodatkowo oprocentowanie od realnego kredytu. Natomiast karty kredytowe są już bez rocznej opłaty (w niektórych bankach). Zaciągam kredyt kartą (aby nie z bankomatu) i mam go za darmo od min 14 dni do nawet 51 (54) dni w zależności od momentu pobrania tego kredytu. Jeśli działasz sprytnie, to wyrabiasz sobie dwie karty kredytowe w dwóch róznych bankach, z tym że tzw przełamanie (dzień podsumowania długu) musisz przesunąć między tymi kartami o ok. 15 dni. W ten sposób kredyt darmowy (przy rozliczeniach bezgotówkowych) będziesz miał od min 30 do max 51 dni.
I na takich warunkach karty kredytowe biją na głowę salda debetowe lub kredyt odnawialne w ROR'ach. Nie radzę natomiast przedłużać terminu spłaty karty ponad ten termin, czyli wpaść w kredyt prawdziwy lub co gorsza wziąść gotówkę z bankomatu kartą kredytową. Trzymaj się za kieszeń. W tej sytuacji kredyty w ROR'ach czy salda debetowe są zdecydowanie tańsze. Podsumowując - i to i to będzie funkcjonować dalej.