- W tej chwili jest tak, że ta żywność od dystrybutorów po prostu trafia do utylizacji i od niej i tak nie jest odprowadzany podatek. W momencie, gdy ta żywność będzie trafiała do organizacji pozarządowych, również tego podatku nie będzie. Nie ma tu żadnej straty dla państwa - argumentował z kolei Borowski.
Ależ Panie Borowski- jest strata. Bo obecnie w miejsce utylizowanej pojawia się żywność kupowana, lub darowana przez producentów, a więc opodatkowana. Brak tego podatku będzie stratą dla budżetu :-)