no_s
/ 217.12.14.* / 2009-01-13 18:04
Nie jest to pierwsza wpadka PKO BP.
W 2000 roku skopiowano moja karte, a wedlug banku bylo to niemozliwe. Ponadto, pracownicy obslugujacy bankomat widzieli "dodatkowe urzadzenie" zamontowane przy czytniku karty, ale "mysleli, ze to inni pracownicy zamontowali"... Oni powinni monitorowac bankomaty, a nie klienci...
Przy zastrzeganiu karty nie ma nawet opcji "skopiowanie karty". Jest tylko zagubienie lub kradziez.
Sprawa ciagnela sie 3 lata. Oczywiscie, na czas wyjasnienia sprawy pieniadze sa zwracane, ale ostateczna decyzja o zwrocie nastepuje po wyjasnieniu kradziezy.