maa
/ 2008-03-19 12:44
/
Tysiącznik na forum
Ma Pan rację w ostatnim zdaniu ( tym o swej tępocie). To chyba najtrafniejsze pańskie spostrzeżenie.
Politykom mimo wszystko zależy na dobrej służbie zdrowia. Jej brak to rewolucja i zastój gospodarczy. Zdrowe społeczeństwo, to tanie społeczeństwo (leczenie, renty, absencja w pracy).
Ale niczego darmowego się nie szanuje. Przychodnie na kontraktach NFZ pełne są dziarskich staruszków, którzy w poczekalniach dzielą się informacjami o ostatnich stolcach, blokując dostęp dla rzeczywiście chorych i generując niemałe koszty.
Szpitale pełne są staruszków, i miejskich, i wiejskich - ich ilość jest szczególnie duża w okresie żniw. Wikt i opierunek za darmo, jeszcze przebadają. Staruszek i owszem, powinien być i "ustawiony" przebadany w szpitalu, Tylko, że to zajmuje circa 3-5 dni! Niestety, ponieważ rodzinka kochanego dziadka nie odbiera, leży np. na kardiologii cały miesiąc. Gdyby musiała płacić, wzięła by go po tych 3-5 dniach. Koszty dla rodziny za pobyt byłyby podobne do zapłacenia łapówki ordynatorowi, by się nie rzucał i nie wzywał policji. Ale przetrzymywanie dziadka w szpitalu byłoby nieopłacalne dla kochającej rodzinki.
Polecam więcej myśleć. Może wtedy przestanie Pan głosować na PiS?