Widzicie młodzieży jak Wam teraz dobrze?.... W ramach wywalczonej przez naszych wspaniałych kombatantów wolności, możecie w pogoni za chlebem "zwiedzać cały świat". Z dala nie raz od haimatu, od rodziny, żon, dzieci. Ile z tego macie satysfakcji a ile tragedii... widzę wokół. Interes się kręci, ale nie nasz wspólny. Nie dla dobra "własnego domu" bo najwięcej pożytku z tego faktu mają inni. Obcy. Nie widać?...
Cóż, władza obecna, nie po to nastała aby brać Was pod uwagę na dziś, bo w perspektywie - wcale. Wszyscy zaś oni, kombatanci siedzą tu na miejscu, mają się bardzo dobrze, zachłystując się owocami wywalczonej dla i przez siebie tzw. wolności.
Przykre ale Wam, miłych wojaży - ja nie życzę.
Osobiście, całe życie byłem, pracowałem i jestem zawsze w domu, u siebie. Wyjazdy zaś, traktuję tylko turystycznie. Wam z kolei - nie zazdroszczę.

test