financialMath
/ 92.29.41.* / 2015-12-19 21:50
To jest chyba zart? Nie wiem, jak w Polsce, ale ja np. pracowalem w instytucjach finansowych w Londynie, ktore mialy stycznosc z bankami (np. na Gieldzie Londynskiej) i wiem dobrze, ze jest calkiem odwrotnie: banki bronia sie przed nowosciami rekami i nogami. Czesto pracuja na systemach tak starych, ze prawie nikt juz ich nie potrafi serwisowac. Ale dzialaja, wiec... bank uwaza, ze wszystko jest w porzadku.