szymmoney
/ 195.182.52.* / 2014-11-10 13:04
Nie, jak zaczniesz na psa mówić krowa, to masy w końcu Ci uwierzą i pomyślą, że to krowa, która nie daje mleka. No stary, już któryś raz podkreślasz, żebym więcej przeżył, to zrozumiem. W takim razie, nie wiem czy żyłeś w komunie, ale wtedy można było wmówić ludziom, że zbrodniarz jest prawie Bogiem (Stalin). czym to się różni od wmawiania, że pies, to krowa? I wiesz co? Wielu ludziom wydawało się, że Stalin faktycznie dobrze czyni, czyli, że pies, który jest krową daje mleko!
Ale co mnie interesuje to, co głoszą kandydaci? Oni właśnie próbują wmówić, że jak Cie nie stać, to Cię stać. Czyli, że pies jest krową i daj mleko.
Jeśli w Twoim mieście wprowadzono "bezpłatny" przejazd dla bezrobotnych i jeśli oni nie płacą za ten przejazd, to między innymi ty płacisz za nich. Jeśli Ci to Pasuje, to ok. Ja nie chcę za nich płacić. Jak kogoś nie stać na dorożkę, to idzie piechotą. Prosta sprawa. ja bardzo często chodzę piechotą po mieście, albo jeżdżę rowerem, żeby oszczędzać na biletach. W lato w ogóle nie kupuje biletów, tylko jeżdżę rowerem. Nie wymagam od mieszkańców, żeby finansowali mój przejazd, bo mnie nie stać.
Nie zrozumiałeś tamtej dyskusji z ZUSem. Chodziło mi o to samo, o co w temacie komunikacji: żeby nie obarczać innych tym, że nie masz za co płacić składek. A w odpowiedzialności polityków chodziło mi o to, że skoro każdy kolejny rząd buduje ten system (ZUS) i ciągle obiecuje emerytury, wiedząc, że i tak g... z tego, to niech dotrzyma obietnicy, ale nie z moich pieniędzy. Bo ja już od dawna wiem, że g.... z tego. Poza tym, swoją część do tej czarnej dziury już wrzuciłem i nie mam zamiaru przejmować się tym, że politycy mają problem z wypłatą emerytur. Ja sam odkładam i na siebie i na moich rodziców. Każdy inny też ma rodzinę i przyjaciół. A rząd, to nie rodzina, tylko pracownicy, którzy jak do tej pory źle zarządzają naszymi pieniędzmi i generują potężne straty.