Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Bezrobocie nie będzie już tak szybko spadać

Bezrobocie nie będzie już tak szybko spadać

Money.pl / 2007-11-05 16:28
Wyświetlaj:
ss / 217.153.60.* / 2007-11-07 08:23
ma to zwiazek z: zamknietymi budżetami na ten rok, poza tym z doświadczenia wiem że managerowie myslą juz o nartach i świetach i nie zatrudniają nikogo przed końcem roku czekając na przyszłoroczny budżet
maniuś / 83.27.88.* / 2007-11-05 20:00
Podejrzewam że pracodawcy prawdopodobnie postanowili sami nauczyć się pracy i posmakować jej smak.
maly n / 79.187.94.* / 2007-11-05 16:28
Koszty pracownicze tak mocno wzrosły, że trudno się dziwić. Cały czas wśród pracowników jest tendencja do stawiania pod mur szczególnie małych przedsiębiorców, których nie stać na ciągłe podnoszenie wynagrodzeń. Ten rok choć moźe inny dla wielkich, dla wielu małych pomimo wzrostów sprzedaży zakończyć się może poważnym kryzysem. Realia nasze są bowiem takie, że np u mnie obroty wzrosły o 40%, zysk o 12% a wynagrodzenia globalnie o 23%. Zarabiam więc mniej niż rok temu. Żeby utrzymać zakład musze zainwestować, dotacji wciąż nie widać, a pracownicy ci którzy są juź ustawiają się w kolejce po podwyżkę. Do tego dochodzi jeszcze wzrost cen materiałów, których konkurencja się zjednoczyła i podniosła wspólnie ceny. Maluczki może tylko o wzroście cen pomarzyć jeżeli najbliższa konkurebjca 'stoi'. Jeszcze rok i firma rzędu 18 pracujących zniknie z mapy chyba, że przejdzie do szarej strefy - bo tam ciągle wszyscy sobie dobrze radzą. :)
wojcher / 2007-11-05 20:30 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)

Realia nasze są bowiem takie, że np u mnie
obroty wzrosły o 40%, zysk o 12% a wynagrodzenia globalnie o
23%. Zarabiam więc mniej niż rok temu

Hmm, albo przedstawia Pan nową teorię ekonomii albo źle Pan opisał cytowane wskaźniki:
Skoro zysk Pana wzrósł o 12% to uwzględnia Pan już koszty pracy zatrudnionych osób. Bo jak inaczej może Pan obliczyć zysk przedsięwzięcia nie sumując wszystkich kosztów?
PS. Teoria krańcowej opłacalności w modelu zakładającym doskonałą konkurencję mówi jasno i wyraźnie. Zysk będzie dążył do zera czyli granica (która nigdy nie zostanie osiągnięta) opłacalności produkcji = 0
tatazzz / 83.31.243.* / 2007-11-05 19:44
Jakie mniej a koszty utrzmania domów samochodów ,które ładujecie w koszty firmy to mało.Jeszcze nie widziałem pracodawcy który powiedziałby że wystarczająco zarabia.Pan musi sie liczyć z tym,że ludzie u pPana pracujący muszą żyć nie mówię tu o kokosach lecz o godnym życiu.Uważa Pan,że pensja jaką dzisiaj serwują a nie płacą pracodawcy rzędu 1000zł. na rodzine do dużo.
Koszty utrzymania rosna ,dotyka to też pracowników nie tylko pracodawców.Zacznijcie myśleć o pracownikach podmiotowo a nie przedmiotowo.Czasami miła atmosfera w pracy jest ważniejsza od dużych pieniedzy.Pracodawcy którzy w tej chwili odbili się od przeciętnego poziomu życia zaczynają pracowników traktować z góry.Jak może sie pracownik dobrze czuć w firmie i utożsamiać z nia skoro właściciel podchodzący do pracownika nie powie dziendobry i nie poda ręki.Sa sytuacje w którychpracodawca ma ciągłe niuanse co do wydajności i ciagłe pretensje,gdzie jest dobre słowo które rozładuje wiele nieciekawych zachowań.Uruchamiałem wiele zakładów o różnych profilach ,pracodawcy na początku wręcz spodufalają się z pracownikami aby jak najszybciej uzyskać efekt zamierzony ,po uzyskaniu tego efektu i kiedy produkcja rusza widzę tych samych pracodawców którzy wręcz zmieniają swoje zachowanie o 180 stopni.
Stają się nieprzyjemni a wręcz szukają w tych samych ludziach powodów swoich niepowodzen ,czy to w pracy czy w domu.Pracodawcy sami tworzą barykady w postawach my-oni.Te inwestycje to pic na wode-sztuczne tworzenie kosztów .Inwestycje tworzy sie procentowo i jeśli mam niski zysk to z automatu mniej inwestuje,jasne jak słonce.Widać tylko interes właściciela a gdzie interes pracownika.Znam takich pracodawców którzy nie mają na podniesienie pensji ale kupują kamery ,programy śledzace komputery w firmie i na to ich stać i to jest im potrzebne w firmie.Po co kamery a po to ,żeby przed wypłata znależć powód na obcięcie premi albo ukaranie pracownika na dłuższa mete np.z tego powodu nie będziesz miał dodatku przez 3-y miesiące.Jeżeli chodzi o znikanie 18-o osobowych firm to zgadzam się w całej rozciągłości-nie będzie komu pracować,bo nieprawdą jest że fachowcy wyjechali do angli czy irlandi.Fachowcy są tylko nie opłaci sie im pracować za jałmużne od pracodawców i te słynne okresy próbne to jedna wielka kpina z uwagi na to ,że pracownik z odpowiednim przygotowaniem zawodowym przychodzi do pracy pracować za odpowiednia stawke a nie być z początku rolowany stawką znacznie niższą i powiedzeniem zobaczymy co pan potrafi.Na ogół przyjmuje się pracowników i określa wielką perspektywe w firmie a po wykonaniu zadania które trwa tyle co okres próbny dziękuje się za prace z uwagi na słabą znajomość zagadnienia PRZEZ PRACOWNIKA .Tacy pracodawcy też istnieja i to oni zniechęcają ludzi uczciwych do uczciwej pracy.Wiele zachowań widziałem w swoim życiu i nie wspomne ty pracy po godzinach za którą płaci się takie same stawki jak w normalnym czasie pracy,nie wspomne tu o pracach po nocach ,popołudniami gdzie żaden urząd pracy ani inspekcja nie przyjdzie,nie wspomne tu ,że z jednej strony ludzie spawają a z drugiej strony sie maluje pistoletami gdzie pracownik nic nie może powiedziec bo wyleci z pracy a to wszystko dzieje się w zakładach w których pracodawcy rzekomo nie maja pieniędzy a robota wrze w godzinach nocnych z narazeniem życia pracowników.Można by było wiele pisać na ten temat a film byłby chyba nominowany do wielu międzynarodowych nagród za rzeczy które wyczyniają pracodawcy w majestacie prawa i przy akcepcie wszystkich możliwych kontroli.Jedyne co dobrze wychodzi w tym kraju to oszukaństwo i nawijanie makaronu,po prostu Wergiliusz i Horacy by sie nie powstydził tego makaronu jaki nawijają pracodawcy w polsce aby powiększyć swój dochód.
Tak poza nawiasem w Historii świata nie występowało nigdzie pańswo które by niszczyło swoje zakłady pracy gdzie tworzy sie dochód narodowy ,tylko w polsce wystepują takie anomalie.Komuchy nacjonalizowały zakłady a pseudo-polska demokracja niszczy i okrada ludzi.Taki kraj nie będzie szanowany przez naród.Bo naród się nie utożsamia z takim krajem..Szkoda gadac - puste gadanie.
acomitam / 83.25.231.* / 2007-11-06 07:22
A kto zabrania tym co to zarabiają 1000 zł godnie żyć? Niech otworzą własny interes i zarabiają 100 000. Nie potrafią? Hm.. To widać że są warci tylko 1000 zł.
tatazzz / 83.31.193.* / 2007-11-09 14:13
Nie każdy umie kombinować za 100000zł.Bez pracowników jesteś nikim.Czy takie rozumowanie jest dla ciebie takie trudne.
Tom KoS / 213.25.233.* / 2007-11-09 07:42
Widać że jesteś typowym idjotom. Powiedz mi kto faktycznie w firmie wypracowuje własnymi rękoma zysk. Szef firmy czy jego pracownicy. jesli nadal nie rozumiesz to wyobraź sobie sytuacje w której na 2 tygodnie znika właściciel firmy .... przypuszczalnie w normalnej sytuacji firma nadal będzie funkcjonować i wypracowywac zysk. Bo narzędzia i podmioty pracy pozostają na miejscu. A teraz wyobraź sobie że na 2 tygodnie znikają wszyscy pracownicy..... sytuacja jest chyba oczywista i jasno pokazuje kto w firmie jest najważniejszy, bez kogo firma nie istniałaby. Założenie firmy nie powinno być jednoznaczne z wyzyskiem pracowników i wcale nie daje ci gwarancji ani prawa do wysokich zarobków. Jeżeli pracodawcy nie stać na godne płacenie swoim pracownikom, nie wypracowuje zysku pozwalającego na podwyzki tzn. że jego interes to kompromitacja i wstyd.
pracodawca / 79.185.162.* / 2007-11-09 13:27
A wyobraź sobie sytuację, w której szef znika na rok. I nic się nie dzieje? Niestety, powiedzenie, że kota nie ma- myszy harcują jest bardzo prawdziwe. Nieobecność właściciela, który opracowuje strategię firmy, dobiera odpowiednich ludzi, wynagradza ich w zależności od osiąganych wyników i kontroluje- nadzoruje całość w małej firmie rozłoży ją bardzo szybko. To trochę tak, jak organizm bez głowy. I nikt nie widzi, że kontrola jest potrzebna, a wszelkie uwagi traktowane są jako przejaw wrogości. I jeszcze jedno:

Jeżeli
pracodawcy nie stać na godne płacenie swoim pracownikom, nie wypracowuje zysku
pozwalającego na podwyzki tzn. że jego interes to kompromitacja i wstyd.

To w końcu kto wypracowuje ten zysk? Bo jeżeli pracownicy to mogą mieć pretensje tylko do siebie.
Trochę przejaskrawiam, ale nasze państwo niestety nie troszczy się o pracodawców i przerzuca na nas wszelkie możliwe obciążenia, czego niestety nie widać z poziomu pracownika. Wiem, bo do niedawna byłam pracownikiem. A teraz staram się być dobrym pracodawcą, ale niestety, tak jak zarzuca się nam złe traktowanie pracowników, tak też pracownik często nie widzi swojej niesprawiedliwości wobec pracodawcy.
tatazzz / 83.31.193.* / 2007-11-09 14:18
Jak zarobisz troche więcej kasy ,wtedy zaczniesz kombinować .Teraz jestes na etapie dobrego pracodawcy do momentu aż pracownicy wyniosa Tobie firme na konkretny poziom produkcji czy usług.Wtedy mowa o dobrym pracodawcy będzie się mijać z prawdą.

Najnowsze wpisy