Może nastąpić, owszem. Ale bynajmniej nie musi. Łukaszenko na pewno udowodnił jedno - nie będzie dzielił się władzą, chyba, ze będzie musiał. Działa jak komuniści u nas. Oddali władzę dopiero gdy nie mieli już jak lawirować. W dodatku oddali ją tak, że dzisiaj właściwie wszyscy zrzucają winę za stan gospodarki na osoby które wzięły na siebie zmiany systemowe t.j. na przykład Balcerowicz. Łukaszenko działa IMHO tak samo jak Gierek czy Jaruzelski.