Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Bilionowe PKB to żaden sukces

Bilionowe PKB to żaden sukces

Money.pl / 2006-12-01 17:03
Komentarze do wiadomości: Bilionowe PKB to żaden sukces.
Wyświetlaj:
absolwent / 212.160.172.* / 2006-12-11 11:00
ja w odpowiedzi mógłbym napisac że zaniem ekspretów (których nie wymienię) jest cos zupełnie innego. Powoływanie sie na opinie enigmatycznych specjalistów to forma manipulacji.
A... / 212.244.189.* / 2006-12-04 09:53
...a warto zauważyć, że Wspólny Rynek jest dla nas w znacznej części rynkiem wolnym, a obok nas jest gigant z 10 bilionami - a choćby na prostej zasadzie entropii (swobodnego przepływu kapitałów) oparte są założenia funduszu walutowego, że wzrost PKB w Polsce w stosunku rocznym może osiągnąć 6,4% (znalazłem jakiś miesiąc temu osibiście te dane bardzo szybko!).
Swoją drogą nie mogę uwierzyć: dla Pana B., którego jestem zawziętym wrogiem, nagle taka instytucja jak fundusz walutowy przestała być wiarygodna, no, no, no...
jGazz / 83.26.127.* / 2006-12-01 20:06
Poplecznicy PiS -u wciąż uwazają ,że te wyniki to ich zasługa, i za nic w świecie nie przyznają się do wybitnie mocno w tej chwili widocznej sprawy jaką jest zbyt wolno rosnący przyrost PBK przy tak sprzyjającej koniunkturze na świecie. Natomiast hasło, że nawet gdyby nasza gospodarka rosła dwa razy szbciej , to dogonlibyśmy stare kraje wówczas EWG dopiero 2050r. jest jak zwykle hasłem demagogicznym w wydaniu żurnalisty poszukującego sensacji. Dlaczego? Ano dlatego , że co innego gonić uciekającego wozem konnym, a co innego najnowszym modelem samochodu. Mamy instrumenty i technologie w zasięgu ręki i tylko nasze rozwiązania czy mechanizmy sprzyjające rozwojowi przedsiębiorczości szwankują.
Mamy olbrzymi potencjał w tej chwili jeszcze uśpiony choćby w mini przedsiębiorstwach czy małych firmach.
Przeszkody w instrumentaliźmie czy w zachowaniach decydentów są naszą największą przeszkodą by zmniejszać różnice pomiędzy starymi krajami Europy , a tymi budzacymi się tygrysami nowej części kontynentu.
Dam przykład choćby ten z budownictwa - prawie zlikwidowanej różnicy technologicznej. Dziś mamy najnowsze zdobycze na naszym rynku, stąd tak mały czas potrzebny na asymilację polskich budowlańców na budowach choćbyw Anglii czy Irlandii.
Zapóżnienia będą istnieć dopóty, dopóki decydenci więcej czasu poświęcać będą w obsadzaniu stanowisk i przejadaniu tego co mamy, a nie w istotny sposób promować wolny rynek, konkurencyjność czy próbować
zmieniać nastawienie negatywne urzędników do inwestycji.
Inwestycji takich małych mini, lokalnych , bo w tym sektorze społecznym drzemie największy potencjał rozwojowy.
Pozdrawiam
Obserwator! / 84.10.12.* / 2006-12-02 16:49
Jasne, jasne Przyjacielu. Zasługą PiS-u są wyłącznie porażki. Sukcesy należy zapisać na konto Bieruta. No cóż - jaki artykuł taki i komentarz.
DA-old / 195.225.71.* / 2006-12-02 13:46
Nawet najlepszy model samoochodu nie będzie jeżdzić na wodzie i po wertepach. Zmiany w Polsce to nie tylko tworzenie dobrego prawa i organizacji dla przedsiębiorczości, ale wyeliminmowanie wszelkich zjawisk o charekterze kumpelsko uznaniowym lub wręcz łapówkarskim. Uporeządkowanie kraju to nie zadania na jeden rok. Zgadzam się z Tobą, że potrzebne są pilne zmiany aby potencjał mógł zostać wykorzystany. Niestety poprzednie ekipy "niewiedzieć dla czego" starały się za wszelką cenę utrudnić nasz start w UE, chociaż wszystkich mamiły swoim zaangażowaniem i poparciem dla wejścia Polski do jej struktur.
Myślę, że zarówno porządkowanie i tworzenie solidnego i przejrzystego prawa, jak też tworzenie mechanizmów sprzyjających rozwojowi przedsiębiorczoiści sa tak samo ważne i mogą być z powodzeniem realizowane równocześnie. Ale media "starają się" widzieć tylko jeden z tych elementów..
marek19-53 / 83.24.7.* / 2006-12-01 17:03
Ubaw po pachy.
Specjaliści twierdzą, że zapóźnienie Polski w inwestycjach powstało na początku wieku - to oznacza lata 2001-2005.
Bernard / 83.30.218.* / 2006-12-01 18:23
Czytaj uważniej napisano cytuję " Specjaliści przekonują, że doskonałe dane o inwestycjach wiosny nie czynią. By odrobić zapóźnienia z początku wieku, powinny rosnąć, co najmniej 20 procent przez kilka najbliższych lat. " Koniec cytatu. Stwierdzenie: „by odrobić zapóźnienia” oznacza różnice w poziomie, PBK pomiędzy Polską a innymi krajami starej UE, jakie były na początku wieku a nie, że te różnice i zapóźnienia powstały na początku wieku. Pomiędzy "były" a "powstały" jest przecież różnica znaczeniowa nieprawdaż?
marek19-53 / 83.24.34.* / 2006-12-01 23:08
Komentowałem właśnie dlatego, że uważnie przeczytałam a na dodatek nauczono mnie rozumieć słowo pisane. Nie domyślać się co autor miał na myśli, lub interpretować.

Pana interpretacja nie ma kompletnie sensu, bo tak podawana data lub okres jak Pan jest też bez sensu. Czemu nie powiedziano po prostu "aktualne zapóżnienie" lub "zapóżnienie z lat ubiegłych".

Czy jest to prawidłowe i zrozumiałe "skutki II wojny światowej z ubiegłego tygodnia odczuwamy do dzisiaj".
paw / 80.55.37.* / 2006-12-01 21:35
oczywiscie , że Balcerowicz jest niezadowolony z naszego wzrostu PKB o 5,8*%. -To dowód słabości "kaczych" rządów.
Nie to, co osiagnieto za jego, balcerowicza vicepremierowania i rzadzenia finansami- wówczas doprowadził on wzrost PKB do wspaniałych aż ok. 2% !!;-)

PS. Czy on naprawde myśli, ze wszyscy poza nim to idioci?? Albo tez to kliniczny przykład hucpy!
marek19-53 / 83.24.34.* / 2006-12-01 23:24
Oczywiście, Wielki Autorytet powie 6% to mało, mpowinno być 15% a za nim media i młodzi wykształceni krzykną jest żle.
Gdyby było 15% też bylo by mało. Zawsze można licytować.

Czy gospodarka "studzona" z niskimi zarobkamii z wysokimi stopami procentowymi będzie się szybko rozwijała. Przy braku kapitału rodzimego umożliwi to tylko tworzenie tanich miejsc pracy dla firm napływowych, dysponujących kapitałem.
Kiedy, jak nie w czasie rządów Balcerowicza stworzono nierówne warunki funkcjonowania firm obcych i rodzimych (inne podatki, ulgi, preferencje). Tą nierówność starannie utrwalano.
xxs / 83.31.17.* / 2006-12-02 11:34
amatorszczyzna, nie artykuł...

Najnowsze wpisy