Aborcja=/= zabójstwo.

Czy Wy wszędzie musicie wciskać swoje zdanie? Mówię tutaj o przykrym zjawisku, które objawia się tym, że osoby chrześcijańskie dosyć często oceniają świat pod kątem swojej wiary. Wszystko inne jest złe i "skończy w otchłani"?

Radzę poczytać o "świadomości" embrionu, a raczej o tym, kiedy ta "świadomość" się wykształca. Także nie ma tutaj zabójstwa. Druga sprawa to taka, że większość zapłodnień i tak nie skutkuje narodzinami. Sprawa Szatana we własnej osobie! Czyż nie?

A tej kobiecie to nic innego, jak tylko pogratulować! :)

mysle ze nie ma sie o co klocic. ten artykul jest o madrej i inteligentken a przede wszystkim niezwykle zdolnej kobiecie. uwazam ze trzeba ja podziwiac. gdyby to byl artykul chrzescijanski, o temtyce moralnej, albo filozoficzny to komentowanie tego czy ktos jest za oborcja czy przeciw byloby na miejscu a tu po prostu nie jest. a i prosze mi nie pisac ze jestem w otchlani jakiejkolwiek, nie jestem zwolenniczka aborcji ale podziwiam ta kobiete i sama chcialabym osiagnac choc czesciowo taki sukces jak ona.