Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Boni: Po zmianach w OFE dług publiczny 30-40 proc. PKB

Boni: Po zmianach w OFE dług publiczny 30-40 proc. PKB

Wyświetlaj:
poprzecie / 89.228.68.* / 2010-11-24 15:12
TVN się już o to postara.
To dewiza obowiązująca w bananowej Tuskolandii.
Bernard+ / 83.27.75.* / 2010-11-24 14:51
Problemy polityczne są jak ser camembert: gdy odkłada się je na dłużej, to zaczynają cuchnąć i rozłażą się.
Edgar Faure
Bernard+ / 83.27.75.* / 2010-11-24 14:26
Wszystkie te propozycje to tylko próba oszukiwania obywateli i urzedników UE przez zmiany w sytemie księgowania i sposobach zadłuzania dług publiczny od tego nie zmniejszy się ani o jeden grosz ale zwiększy sie o nowe koszty zmienionego sposobu obracania pieniędzmi i problem zadłużenia odsunie od obecnego rządu na czas następnych kadencji. Zaprawdę Naród, który potrzebuje nagród lub przepisów, aby żyć uczciwie i mieć dzieci, jest ciężko chory.napisał.
Daniel Rops (właśc. Henri Petiot 1901 - 1965) W Polsce bardzo chora jest ta część narodu ,która zajmuje się rządzeniem a choroba nazywa się nieuczciwość i pazerność na publiczne pieniądze.
Bernard+ / 83.27.75.* / 2010-11-24 14:21
Oto jeden z powodów dla których mamy stały deficyt finansów publicznych . Mamy taki dziwny ustrój, w którym dla biednych Polaków jest dziki kapitalizm a dla bogatych, bo prawnie uprzywilejowanych jest pełne zabezpieczenie socjalne na wysokim poziomie realizowane na koszt biednych podatników. Dlatego tak jest, bo słaba i nieuczciwa władza potrafi codziennie ograbić miliony uczciwych i pracowitych, ale niezorganizowanych politycznie obywateli pracujących w sektorze prywatnym a nie potrafi opodatkować i rozliczyć okradających państwo pasożytów przejadających państwowy majątek. Mamy tak niski próg kwoty wolnej od podatku, że powoduje to następujący bardzo kosztowny proceder: najpierw państwo zabiera biednemu pracownikowi zarabiającemu 1000zł netto, co miesiąc 100 złoty zaliczki na podatek zatrudniając do tego kosztowne rzesze urzędników a potem na wniosek tego podatnika przyznaje mu zasiłek rodzinny na dzieci w wysokości 90 zł albo zasiłek celowy na zakup opału na zimę 500 zł i na zakup podręczników we wrześniu 150 zł i w tym celu znów zatrudnia w każdej Gminie i powiatowych centrach pomocy rodzinie następne dziesiątki tysięcy urzędników, którzy zarabiają 3 razy tyle, co Ci biedni podatnicy.
Zamiast podnieść kwotę wolną od podatku na każde dziecko o tyle, aby od razu zostało te 100 zł podatku w rodzinie i zwolnić tych niepotrzebnych urzędników. A uwolnione pieniądze przeznaczyć na inwestycje np. w energooszczędne systemy ogrzewania budynków publicznych i oświetlenia ulic oraz na remonty dziurawych dróg lokalnych, co dałoby impuls do powstania nowych miejsc pracy i większych wpływów zarówno do ZUS jak i do budżetu. Uproszczenie systemu pobierania składek obowiązkowych ubezpieczeń przez kolejne ubruttowienie płac i połączenie w jedną kwotę tego, co teraz odlicza się od płacy brutto pracownika i co księguje się bezpośrednio w koszty pracodawcy a dodatkowo łącząc składkę emerytalną wypadkową i chorobową oraz na wypadek niezdolności do pracy spowodowanej macierzyństwem w jedną składkę UBEZPIECZENIA NA WYPADEK NIEZDOLNOŚCI DO PRACY spowodowałoby to uwolnienie w całej Polsce około 200 tys. księgowych i 50 tysięcy urzędników od kosztownego a nieefektywnego obliczania, księgowania, przelewania pieniędzy, oraz kontroli i egzekucji nieprawidłowo zapłaconych składek. Pracodawcy mogliby nie ponosić tak wysokich kosztów oprogramowania i utrzymywania służb księgowych a ZUS mógłby zatrudniać mniej urzędników. Gdyby dodatkowo zlikwidować skomplikowany system obliczania składki zdrowotnej z częściowym odliczaniem jej od podatku a częściowym potrącaniem z wynagrodzenia netto na rękę i zmniejszyć stawkę podatku a składkę zdrowotną oraz obliczać od wynagrodzenia brutto wprost to nastąpiłoby dalsze zmniejszenie kosztów administracyjnych zarówno w administracji rządowej jak i w przedsiębiorstwach. Już w 1 wieku naszej ery Tacyt pisał: „ Im bardziej chore państwo, tym więcej w nim praw”.
Jest od kilku lat opracowany system takiego pozmieniania stawek wszystkich potraceń od wynagrodzenia brutto, że wszystko byłoby potrącane od jednej najwyższej podstawy i obliczane odpowiednim niższym niż dotychczas procentem, a zapewniłoby takie same wpływy do budżetu. Wprowadzenie takiego systemu mogłoby nastąpić jedną krótka ustawą. Wtedy każdy Polak mógłby sam policzyć sobie od brutta ile się mu należy netto na rękę i w całym państwie zniknęłaby znaczna część kosztów administracyjno księgowych. ale ministrowie nie chcą doskonalić organizacji państwa chcą zagarnąć gotówkę obywateli i dalej zadłużać naród Polski.
Elektro Devil / 2010-11-24 12:23 / Tysiącznik na forum
Książeczki emerytalne na wzór komuszych książeczek mieszkaniowych uzupełniane by były co miesięcznie o zaoszczędzoną kwotę.

Oczywiście to cynizm, ale coraz to nowe pomysły zagarnięcia przez PO pieniędzy gromadzonych w OFE nie jest tematem do śmiechu.
Bernard+ / 83.27.75.* / 2010-11-24 14:29
Do dziś kilka tysięcy polaków ma jeszcze książeczki oszczędnościowe na samochody FIAT 126P i nie mo,że po 40 latach oszczędzania kupić za zdeponowane tamśrodki żadnego samochodu. państwo jeżeli jest rządzone przez nieuczciwych polityków zawsze potrafi zawłaszczyć pieniądze obywateli.
Pajchiwo / 2010-11-24 12:11 / Tysiącznik na forum
Z******** rozwiązanie - kiedy Skarb Państwa wystawia papiery z rentownością rzędu 1% rocznie, a inflacja nie spada od lat poniżej 2...
Gdyby to była spółka można by ich chociaż oskarżyć o działanie na szkodę, a tak...
EURO STUDENT / 2010-11-24 12:07
Boni zrobi myk żeby dług znikł
skkorpion / 192.88.212.* / 2010-11-24 11:25
zlodzieje z PO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
X.X.X. / 195.238.227.* / 2010-11-24 11:20
Wymyślają kolejny sposób na manipulacje PKB. Co z tego, że za parę lat te pieniądze będą musieli oddać do OFE ciekawe z kąd je wtedy wezmą???

obligacje powinny mieć stopę zwrotu na poziomie wzrostu gospodarczego.

Jeśli dobrze zrozumiałem, to OFE ma pieniądze ale w obligacjach czyli nie ma pieniędzy które mógłby inwestować. Po okresie wykupu prez Skarb Państwa będzie miał zainwestowanie pieniądze i zysk ze wzrostu gospodarczego, który przy obecnej polityce może nie byc obiecyjący. Więc jakby nie patrzył znów przyszli emeryci dostaną po dupsku.
lezdrubinter. / 79.185.102.* / 2010-11-24 11:33
W przyszłym i następnym roku inflacja bedzie większa niz wzrost gospodarczy, więc na takiej zasadzie klienci OFE bedą do tyłu.

Boni tez wymiekka i zaczyna gadać o zmniejszonej składce do OFE, więc wnioski nasuwają sie same.

Składka zostanie okrojona, lub całkowicie zawieszona.

POwcom życze zdrowia i dalszego POPIERANIA Żydokomuny.

Najnowsze wpisy