Poprawienie systemu emerytalnego polega w zasadzie na poprawieniu jedynej rzeczy a mianowicie usunięcie wszystkich przywilejów dla wszystkich grup. Ta zmiana pociągnie już automatycznie inną zmianę poprawienia całego systemu a mianowicie ustalenie prawidłowego wieku. Według mnie wiek emerytalny należy rozumieć od 65 lat. Ile kto przepracował lat należy przesunąć w strefę zapomnienia ponieważ wysokość renty starczej musi opierać się wyłącznie na zasadzie nagromadzonych składek. Jest to jednocześnie warunkiem usunięcia grup uprzywilejowanych. Wyjątek (jedyny wyjątek) powinien być przyjęty dla wojska. Przejście na emeryturę zależy od średniego stanu zdrowotnego całego społeczeństwa a nie od tego jakie oszczędności wyliczono sobie w ministerstwie finansów.

Niech kobietą teraz zrobia wyższy wiek emerytalny od męszczyzn bo to one w kacu dłużej żyją na tych emeryturach...i kazdy będze ze swojego portwela finansował sie a nie okradał innych!!!!...Kto ile żyje niech tyle robi i będzie ok!!!

Nie trzeba podnosci wieku emerytalnego. Wystarczy zreformować ulgi emerytalne:
1. Najważniejszą reformę, która trzeba przeprowadzić to reforma KRUSu ! (Przyklad znam rodzinę ktora ma 3 hektary. Wszyscy pracuja zagranica a w polsce oplacaja sobie krus i sie smieja!!! polska paranoja)

2. Ograniczyć przywileje emerytalne dla górników.
3. Wydłużyć czas pracy dla pracowników służb mundurowych. (w tym roku w mojej rodzinie jedna osoba przeszla na wczesniejsza emeryture wojskowa i juz pracuje gdzie indziej bo sam stwierdzil ze jest za mlody zeby siedziec w domu!! paranoja).

Dlaczego wiekszosc spoleczenstwa ma pracować do 67 roku zycia a mundurowi przechodza na emeryture w wieku czterdziestu ilus lat i pracuja dalej pobierajac emeryture ?
Tylko do takich reform trzeba miec jaja a zaden rzad tego nie zrobi, wola nam wydluzyc wiek emerytalny lub jak pani Fedak przerzucic kase z OFE do ZUS a pozniej niech sie martwia nastepni.

Na rynku pracy człowiek w wielu 45 jest już staruszkiem, którego nikt nie zatrudni, a kolesie z "Solidarności" uważają, że w wieku 65 lat na emeryturę o wiele za wcześnie. I jeszcze bezczelnie powołują się na państwa, w których są zasiłki dla bezrobotnych, służba zdrowia, prawo i skutecznie wdrożony zakaz dyskryminacji. Rządzi nami klika rozmodlonych wyznawców darwinizmu społecznego.

łatwo mówić!!! ciekawe czy Pan w takim wieku będzie pracował??!!! oo zapewne tak( siedzi sie tylko i wydaje polecenia) a pcrzeciętny Polak w wieku 65 ma nosić cięzkie rzeczy, pracowac fizycznie!! to jest niedorzeczne!! niech sami w rządzie wszyscy zobaczą czy tak łatwo jest pracować, zamiast gadać!!!!
ps. najlepiej bedzie jak się poucina im wszystkim pensje, które i tak mają nieporównywalne !!!

boni co sie bedzie rozdrabnial ,najlepiej do 90 niech pracuja ,kiepy steropianowe ,bez szkół ,języków obcych ,bez wychowania bydło !!

Dla mnie jest jasne, że każde przekonywanie na siłę i namawianie do czegoś innego wiąże się z interesem. Bo co z tego, że niby dostaniemy pacem na wodzie pisane 200 zł więcej. Wszystko zależy od podstawy - może pan minister dostanie tyle więcej, ale ja na pewno nie, bo nie mam nawet średniej krajowej. Poza tym każdy rok pracy dłużej, to o kikladziesiąt tysięcy ludzi mniej (zgony) do wypłaty emerytury. To państwu zaczyna się to opłacać, nie nam. Jako 70-latek nigdzie już nie pojadę, bo zdrowie nie to, za dużo nie zjem, nie wypiję. Po co więc większa emerytura? Chyba na lekarstwa, ale z życia już nic nie będę mieć. Pozdrawiam i jestem przeciw wydłużaniu wieku emerytalnego.

dlazcego taka różnica przejscia na emeryture jest?

możliwe że rząd o czymś zapomina, może zapomina o przyczynie dla której dawniej ustalono inny wiek emerytalny dla kobiet

bedzie tak, że kobiety są we wszystkim równe mężczyznom, to może mężczyżni zaczną tez rodzić dzieci? bo skoro wszystko tak samo ?