Forum Polityka, aktualnościKraj

Borowski: Deficytu nie zdusimy, a Bruksela i tak nam nic nie zrobi

Borowski: Deficytu nie zdusimy, a Bruksela i tak nam nic nie zrobi

Wyświetlaj:
Drh. / 91.94.47.* / 2011-02-28 13:41
Drugi P******** DEMOKRACJI Z DAMSKIM TOWARZYSTWEM oraz Generał Ameryki Krajowej szkoleńz Chinami .
jur56 / 2011-02-18 19:10
Chyba , że jednak dla przykładu zablokowane zostaną środki
z funduszów spójności .
Obama = terrorysta / 77.237.3.* / 2011-02-17 23:47
Kolejny złodziej, jedna klika. Będą tak zwiększać podatki i deficyt aż w końcu ludzie podpalą sejm, ale co ich to będzie obchodzić z kontami w szwajcarskich bankach i domami na florydzie.
EURO STUDENT / 2011-02-17 19:42
Borowski reprezentuje głos LEWICY. Tego nie powinny ukazywać żadne media dla dobra Polski. To jest największy wstyd jaki ujrzałem dziś na oczu. Większy od wypowiedzi ruskich ekspertów o katastrofie.
Bernard+ / 83.27.76.* / 2011-02-17 18:27
Poniżej dyskutanci skupili się głównie na wpływie podwyżki VAT i akcyzy na wzrost cen żywności. Ale trzeba również przypomnieć pozostałe czynniki cenotwórcze, które od 1 stycznia uległy podwyższeniu a są to przykładowo: wzrost płacy minimalnej z 1317 na 1386 zł, czyli o 69zł powoduje wzrost koszów pracodawcy z 1560,38zł do 1642,13 zł, czyli koszty pracodawców z tytułu zatrudnienia pracownika na najniższej płacy miesięczne wzrastają o 81,65zł
Ale wynagrodzenie netto na rękę pracownika wzrasta z 984,16zł do 1032,34zł, czyli tylko o 48,18zł. Co się stało z pozostałymi 33,47zł? Te dodatkowe 33,47zł trafiają do Urzędu skarbowego do ZUS i do NFZ więc wpływy finansów publicznych rosną i koszty pracodawcy rosną a skąd pracodawca ma wziąć te dodatkowe 81,65zł? musi mieć większe przychody. np. za dostawę towarów do odbiorcy. A wzrosły stawki podatku od nieruchomości związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej a wzrosły stawki opłat za wieczyste użytkowanie gruntów a wzrosły również stawki podatku od środków transportowych i wzrosły opłaty za poruszanie się samochodów ciężarowych i autobusów po drogach publicznych tak zwane winiety a wzrost cen energii elektrycznej to nie tylko wzrost podatku VAT, ale i wzrost cen netto energii, bo zdrożał węgiel sprzedawany przez źle zarządzane polskie kopalnie, bo wzrosły opłaty za przesył energii elektrycznej i za przesył gazu, gdyż tam wzrosły ceny np. miedzi i wyrobów miedzianych. Cena miedzi na rynkach światowych osiągnęła rekordowy w historii poziom 10 tys. dolarów za tonę. Wzrosły opłaty ekologiczne za składowanie odpadów, więc wzrosły koszty odbioru i utylizacji oraz składowania odpadów. To tylko niektóre składniki powodujące wzrost kosztów ogólnych prowadzenia działalności gospodarczej. Ale podwyżka VAT i zmiana przepisów o rozliczaniu VAT spowodowały u 70% przedsiębiorców nowe koszty w postaci zakupu nowych kas fiskalnych i przeprogramowania wszystkich kas używanych. Zakupu nowych programów księgowych lub aktualizacji programów np. z powodu zakazu odliczania VAT od paliwa użytego do samochodów ciężarowych o ciężarze całkowitym poniżej 3,5 tony. A posiadacze samochodów dostawczych o ładowności poniżej 3.5 tony jeżeli mają kabinę 2 miejscową lub oddzielną skrzynię ładunkową muszą zapłacić za ponowne badanie techniczne pojazdu na stacji diagnostycznej aby mieć podstawą do odliczania VAT to badanie kosztuje kolejne 150zł. Nie sposób wymienić wszystkich czynników wzrostu kosztów, na które przedsiębiorcy nie mają wpływu a które na podstawie decyzji władz muszą ponosić. Przedsiębiorcy producenci wyrobów gotowych które dostarczają do sklepów nie mają żadnego wpływu na rosnące ceny surowców i półproduktów oraz wszelkich części składowych nawet ceny wody i odbioru ścieków wzrastają i również koszt umycia sklepu i piekarni i samochodu oraz koszt łaźni i szatni i koszt ogrzewania biur i hal fabrycznych rośnie jako prosta konsekwencja wzrostu kosztów składowych. Natomiast niewykształceni ekonomicznie konsumenci nie znający całego łańcucha kosztów, który składa się na końcowy koszt towaru prostacko wywodzą wniosek, że skoro VAT wzrósł o 1 % to towar nie ma prawa wzrosnąć o więcej a jeżeli cena rośnie więcej niż 1 % to jest to efekt spekulacji. A rząd korzystając niskiego poziomu edukacji ekonomicznej narodu, który nie musiał nawet matury z matematyki zdawać, udaje niewiniątko i mówi, że nie ma wpływu na wzrost cen. Najgorszym kłamstwem jest kłamstwo które tylko trochę różni się od prawdy i takie kłamstwo właśnie rozpowiedział Polski PO-PSL-owski rząd aby niezadowolenie wynikające ze skutków swoich decyzji kłamliwie zrzucić na przedsiębiorców. Rząd jakoś nic nie wspomina ile to etatów urzędniczych w okresie 3 lat przybyło w administracji zadłużonego państwa i ile kosztuje polskich podatników ich utrzymywanie. Ile strat wygenerowały przedsiębiorstwa w których skarb państwa jest jedynym albo głównym właścicielem i to ministrowie odsadzają tam stanowiska prezesów i członków rad nadzorczych.
szaren / 213.108.119.* / 2011-02-17 22:59
Ciekawy komentarz, gratuluję.
niestety pesymista / 195.117.255.* / 2011-02-17 12:34
W Polsce tylko interesy partyjne się liczą. Państwo jest do dojenia przez cwaniaków i krzykaczy.
tade / 83.2.33.* / 2011-02-17 10:30
To nie zabiorą i nie osadzą Tyfusowicza i Vincenta.
Rozczarowali mnie ci z UE
Po co oni tam są.
1999 / 217.136.29.* / 2011-02-17 09:53
Trzeba chyba zamiast obecnej silowej indeksacji plac wprowadzic, wzorem belgijskim, systemowa indeksacje plac oparta na wskazniku inflacji, a wiec taka, jaka stosuje sie w Polsce przy indeksacji/waloryzacji rent i emerytur.
...rrwa / 194.213.1.* / 2011-02-17 08:16
bo "od 30 czerwca 2010 r. w ministerstwach zatrudnienie wzrosło o 32,5 proc., a w urzędach wojewódzkich o 37,4 proc."
looknij / 80.53.140.* / 2011-02-17 10:24
ale zwróć uwagę że ten wzrost wynika głównie z likwidacji gospodarstw pomocniczych. Nie twierdze czy to to dobrze czy nie, ale wygląda to tak że podobna liczba urzędników była za poprzednich partii tylko w innych urzedach, teraz część zlikwidowano ale ludzie zostali, tyle że dołączyli do innych urzędów.
tade / 83.2.33.* / 2011-02-17 10:49

ale zwróć uwagę że ten wzrost wynika

z jednego po każdych wyborach trzeba nagradzać swoich zwolenników.
Prześledź zatrudnienie w administracji po 1945 roku w Polsce i nie tylko. Każda zmiana w kierownictwie państwa wiązała się ze zwiększaniem zatrudnienia w administracji.
Starych nie można było ruszyć a nowych należało gdzieś ulokować.
looknij / 80.53.140.* / 2011-02-17 12:12
owszem taki czynnik na pewno też jest. Trzeba też pamiętać o tym, że żeby wykorzystywać więcej środków unijnych trzeba mieć więcej urzędników do zajmowania się tym. I jeszcze jest taka kwestia, w jednym urzędzie wojewódzkim może rządzić jedna parta a w drugim inna. Innymi słowy takie coś nie jest zależne specjalnie od partii, tylko od... natury człowieka
Obama = terrorysta / 77.237.3.* / 2011-02-17 23:51
wiesz co strzel sobie....

Nie zależne od rządu? Rząd uchwala budżet bez deficytu rozdziela w dotychczasowych proporcjach i zatrudnienie jak za pomocą magicznej różdżki się zmniejsza.

Ile ci płacą za pisanie takich komentarzy już lepiej zajmij się przekładaniem papierków z jednej strony biurka na drugą.

Najnowsze wpisy