Kryzys istnieje tylko i wyłącznie w umysłach analityków agencji ratingowych.

To , że w jakimś okresie wyprodukowano więcej lub mniej towarów, że więcej lub mniej sprzedano, że drożej lub taniej, bądź nie sprzedano wcale, że wielu ludzi pracowało lub wręcz przeciwnie - tak bywało od początku , gdy człowiek zaczął prowadzić działalność wytwórczą i handlową.
Ale wtedy mówiono zwyczajnie " dobre (albo złe) czasy nastały - i nikomu przez myśl nie przeszło by zatrudniać za ciężkie pieniądze analityków ratingowych - co najwyżej jakąś wróżkę zapytano o przyszłość.

Dziś można to zrobić również telefonując do wróżki pod stosowny numer ( coś ok. 2,44 z VAt/min).
I ona też, podobnie jak ratingowcy, nie ponosi odpowiedzialności za to co nam naopowiada o przyszłości.