xxxyyyzzz
/ 83.151.38.* / 2008-03-06 10:02
To prawda co piszesz.Proszę jednak zauważyć jaki mechanizm pozwala społeczeństwu odstrzelić w kolejnych wyborach polityków działających na szkodę narodu ,a następnie sprawdzić czy taki mechanizm jest u nas obecny.W Wielkiej Brytanii działają od lat jednomandatowe okręgi wyborcze,a u nas działa system proporcjonalny, gdzie tak naprawdę nie mamy wpływy kogo wybieramy do parlamentu.Na przestrzeni 30 lat Anglicy mieli 4 premierów, a u nas od 1989 roku zdaje się że 15 razy obejmowano fotel premiera.Czy w takich warunkach można prowadzić stabilną politykę państwa?Czy w systemie gdzie poseł nie ponosi żadnej odpowiedzialności przed wyborcami, a jedynie przed szefami partii można planować jakąkolwiek strategię?