Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Budżet nie odczuje zamrożenia dotacji

Budżet nie odczuje zamrożenia dotacji

Money.pl / 2009-03-20 08:01
Komentarze do wiadomości: Budżet nie odczuje zamrożenia dotacji .
Wyświetlaj:
ll / 149.254.218.* / 2009-03-21 01:16
Najlepiej to sobie porownac tak aby wyszlo malo.
A co mnie obchodzi, ze ciecia nie maja wplywu na kondycje budzetu.
To lepiej Kowalskiemu uciac po pare stowek bo to juz ma wplyw!
A pomysl z kasa z podatkow ciekawy.
Wybory bylyby niepotrzebne.
LULU / 83.12.116.* / 2009-03-20 19:03
DLATEGO ---ZERO--- GŁOSÓW NA TE PARTIE !!!!!!!!!!!!!!
L_W / 83.4.16.* / 2009-03-20 18:19
Propozycja - niech podatnicy zdeklarują przy rozliczaniu rocznego PIT-u na którą partię chcą przekazać określony, w stosownej ustawie, procent podatku (oczywiście można jeszcze dodatkowo ograniczyć kwotę maksymalną). Proste, skuteczne, łatwe do skontrolowania.
Może wówczas partie zaczną dbać o podatników.
andowc / 83.30.82.* / 2009-03-20 19:15
1 % na partę (stowarzyszenie uzytku publicznego),- można przekazać w zeznaniu PIT.
Tak się martwi państwo (demokracja) o Obywateli (lepiej jak policja carska "ochrana".
L_W / 83.4.16.* / 2009-03-20 19:38
Partie nie są organizacjami pożytku publicznego - z definicji (zrównanie partii politycznej z organizacją pożytku publicznego to jakieś nieporozumienie). Ten 1 % na organizacje pożytku publicznego powinno się zostawić, a na rzecz partii oddzielnie. Sondaże nie byłyby już potrzebne.
andowc / 83.30.82.* / 2009-03-20 16:40
Ale odczują urzędnicy (pracownicy budżetówki).
Bogumił CIborowski / 83.16.188.* / 2009-03-20 17:39
Obawy działaczy PSL lub PiS o czystość w finansowaniu funkcjonowania partii są o tyle naiwne co bezczelne.
"Dawanie pod stołem pieniędzy" (określenie posła profesora Żelichowskiego) może następować zawsze, nawet jeśli ustawą zmusi się podatników (których jest więcej niż zwolenników danej partii) do finansowania tychże partii. Niechaj zwolennicy danej partii (a głównie jej członkowie) sami w sposób określony ustawowo wydają pieniądze na te cele (ogłoszenia prasowe, plakaty, ulotki
lokale z obsługą itp.
scipior / 79.187.91.* / 2009-03-20 16:28
Pan Żelichowski zapomina, że PSL jest już od dawna kupione przez pana Komorowskiego (Bakoma, Młyny Polskie), więc proponuję głupot nie wygadywać.
klej / 2009-03-20 15:06
trzeba stworzyc gruba kreske i powyrzucac cwanikow i panienki telewizyjne
klej / 2009-03-20 15:01
Frasyniuk ma racje,chlopopolitycy walcie sie
os / 80.55.155.* / 2009-03-20 14:10
W opublikowanym już po raz czwarty rankingu "Forbesa" na
najlepsze państwo do inwestowania Polska została sklasyfikowana
w rankingu na 43. pozycji, co oznacza spadek w porównaniu z
ubiegłym rokiem o 10 miejsc.

I to jest ważne a nie bicie piany i mącenie ludziom w głowach.
Niestety - włącz TV lub radio - to tylko piana i propaganda sukcesu. Właściciele mediów nie chcą, by ludzie znali prawde o tym marionetkowym tworze.
so / 157.25.157.* / 2009-03-20 17:58
Dlaczego prezydenta nazywasz marionetkowym tworem? On wetuje co popadnie i wygłupia się gdzie popadnie z własnej woli. No może troche jego brat nim steruje.
novy / 2009-03-20 13:30 / Bywalec forum
póki jest tylko świnie się zmieniają...
Ale nie łudźmy się, świnie same tego nie zrobią!
pułkownik / 79.163.123.* / 2009-03-20 13:27
te pisowsko-peeslowsko-eseldowskie zakłamane warcholstwo to jakaś plaga. Tępogłowy elektorat tych partii powinien zrozumieć, że PO czasami może niechcący zrobić coś dla nich. Jakikolwiek krok ku ograniczaniu tej polityczno-biurokratycznej mafii jest dla nich dobre. Jest dobre dla rozwoju tego kraju. oceniajcie według czynów, nie według przynależoności partyjnej
Pilsener / 2009-03-20 12:44 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Co za bzdury, jak zwykle kreatywność polityków wznosi się na wyżyny, kiedy trzeba bronić koryta, z którego mogłaby ubyć choć kropla. Ani słowa o tym, że może podatnicy nie chcą utrzymywać partii politycznych, których nie popierają? A co jest złego w tym, że partie finansuje biznes? Nie je sobie finansują nawet Eskimosi, byle nie z moich podatków.
bubu / 2009-03-20 14:55 / Bywalec forum
nie ma nic złego do momentu w którym w zamian za finansowanie forsuje się rozwiązaniana na których zarabia sponsor. Firmy jako abstrakcyjne twory nie mają sympatii politycznych ani poglądów. Kierują się (przynajmniej powinny) jednym prostym kryterium: zyskiem. Skoro tak to powód dla którego miałyby sponsorować daną partie jest też tylko jeden.
Pilsener / 2009-03-20 15:32 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
"w którym w zamian za finansowanie
forsuje się rozwiązaniana na których zarabia sponsor." - a teraz tak nie ma? A ustawa na zamówienie sieci sklepów? A "lub czasopisma"? A faworyzowanie SKOK'ów? Przykładów są dziesiątki. Co ma z tym wspólnego finansowanie partii z budżetu? To ściemnianie, problemem jest to, że polscy politycy mogą BEZ PROBLEMU napisać ustawę pod czyjeś zamówienie, bo w tym kraju nie mogę się wysmarkać bez koncesji - i oczywiście winny jest "wielki biznes", nigdy nadmiar władzy, centralizacja, biurokratyzacja... Zawsze zły jest "wielki biznes", "układ", nigdy dzielni politycy, co tworzą absurdalne ustawy wręcz taśmowo.
bubu / 2009-03-20 17:11 / Bywalec forum
przestępstwa będą zawsze ale nie upoważnia to do tworzenia systemowych zachęt dla tego typu zachowań
studentMIM / 2009-03-20 13:15 / Tysiącznik na forum
Dwie sprawy:
1. Zniesienie dotacji dla partii nie musi powodować finansowania ich przez biznes. Na dzień dzisiejszy ustawa o partiach politycznych na to nie pozwala i mogłoby tak zostać. Partie mogą utrzymywać się z mniejszych dotacji sympatyków (osób fizycznych)
2. Finansowanie partii przez biznes jest niezgodne z ideą demokracji. Jeśli chcemy mieć demokrację, to szanse każdej partii powinno zależeć tylko od poparcia społeczeństwa dla jej poglądów czy osób do niej należących. Jeśli zaś biznes będzie finansował partie, to będziemy mieli dyktat bogatych (wtedy nie można nazwać tego demokracją)
Pilsener / 2009-03-20 14:07 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
"Finansowanie partii przez biznes jest niezgodne z ideą
demokracji" - a to, że są ludzie bogaci i biedni jest zgodne z ideą demokracji? "Jeśli zaś biznes
będzie finansował partie, to będziemy mieli dyktat bogatych" - a kto zagłosuje na taką partię? Bogaci mogą sobie wydawać miliardy, ale to biedni chodzą na wybory. Nie trzeba szukać daleko przykładów wydania milionów na kampanie, które skończyły się totalną porażką.

Demokracja polega na tym, że partie polityczne może zakładać i finansować każdy kto chce, tak samo jak każdy kto chce może na nią głosować. Regulowanie kto może a kto nie może wspierać partie to wypaczanie idei wolności i demokracji, zresztą i tak nie da się tego wyegzekwować.

Jest to typowo polskie podejście do problemu: jeśli jest konflikt polityki z gospodarką, należy ograniczyć gospodarkę, broń boże politykę.
studentMIM / 2009-03-20 16:36 / Tysiącznik na forum

a to, że są ludzie bogaci i biedni jest zgodne z ideą demokracji?

oczywiście, że tak. Demokracja jest ustrojem politycznym a nie rozwiązaniem dla życia. Argument bez sensu

a kto zagłosuje na
taką partię?

Ludzi łatwo zwieść i każdy rozsądny to wie. Chyba nie ma przykładów kampanii (a przynajmniej są sporadyczne), gdy jedna partia miała 5krotnie więcej pieniędzy od drugiej i przegrała.

Jest to typowo polskie podejście do problemu

jesteś pewien, że w innych krajach europejskich nie jest to rozwiązane tak samo

może zakładać i finansować każdy kto
chce

Jak Ci pokazałem, to prowadzi do większego uprzywilejowania pewnych grup społecznych. Jeśli chcemy mieć demokrację zależną od pieniędzy, to powiedzmy to otwarcie.

wypaczanie idei wolności i demokracji

każdy może wspierać tak samo, więc nie wypacza to demokracji


jeśli jest konflikt polityki z
gospodarką, należy ograniczyć gospodarkę, broń boże politykę.

to jest bardziej ograniczenie polityki, gdyż to im zmniejsza się ilość pieniędzy. A poza tym jest to oddzielenie polityki od biznesu, co jest raczej dobre.
Pilsener / 2009-03-20 23:22 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Zakazując finansowania partii przez firmy nie oddzielisz polityki od biznesu, podobnie jak zakaz aborcji nie zlikwiduje niechcianych ciąż. Biznes będzie obecny w polityce ZAWSZE, jeśli politycy będą mieli zbyt dużą władzę i możliwości, by pisać ustawy na zamówienie sieci sklepów czy kupować głosy za podatki. Jest to n-te z kolei martwe i niepraktyczne prawo, daremna próba uregulowania która rodzi tylko następne problemy. Różne oświadczenia majątkowe to śmiech i żal - myślicie, że ludzie nie umieją ukrywać swoich dochodów czy powiązań? Będą możliwości to politycy będą z nich korzystać i żadne prawne regulacje ich nie powstrzymają - nawet kara śmierci za korupcje (jak w Chinach). Co roku rzuca się plebsowi jakiś ochłap (tu w postaci Misiaka), a wszyscy czerpią garściami z systemu - bo po to on jest, gdybym był na ich miejscu postępowałbym identycznie. Jak chcesz walczyć z korupcją to walcz o ograniczenie władzy, a nie biznesu = jak ma nie być korupcji jak przychodzi do mnie polityk i mówi, że jak nie wesprę jego partii to mi naśle 52 kontrole i będę musiał zwinąć biznes? A jak go wesprę to oczywiście będzie to MOJA I TYLKO MOJA WINA, bo ja jestem ten wredny i zły biznes, którego w polityce ma nie być.
studentMIM / 2009-03-21 09:35 / Tysiącznik na forum
Wybacz, ale wykazujesz się coraz większym zacietrzewieniem... Więc:
1. Zakaz aborcji nie jest po to, aby ograniczyć niechciane ciąże ale, aby nie zabijać niewinnych nienarodzonych osób (konstytucyjna ochrona życia)
2. Oczywiście, że biznes zawsze będzie miał powiązania z polityką. Ale ważne jest, aby te powiązania zmniejszyć
3
gdybym
był na ich miejscu postępowałbym identycznie

To oznacza tylko, że nie masz kręgosłupa moralnego. A nawet część (niestety tylko część) polityków taki kręgosłup ma.
4.
. Jak chcesz walczyć z korupcją
to walcz o ograniczenie władzy, a nie biznesu

a) chcę walczyć z korupcją na dwa sposoby (ograniczanie władzy i zmniejszanie ingerencji biznesu w politykę - zasada kija i marchewki)
b) ograniczenie ingerencji biznesu w politykę ma także (a może głównie) na celu wyrównanie szans pomiędzy bogatszymi i biedniejszymi
5.
jak ma nie być korupcji jak
przychodzi do mnie polityk i mówi, że jak nie wesprę jego partii to mi naśle
52 kontrole i będę musiał zwinąć biznes

To jest właśnie argument za tym, aby biznes nie mógł finansować partii. Dzięki temu takie działania będą przynajmniej trudniejsze.
Pilsener / 2009-03-21 19:27 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
"że nie masz kręgosłupa moralnego" - a co ma wspólnego z moralnością napisanie ustawy na zamówienie sieci sklepów i wzięcie za to pieniędzy? Mi płacą za programowanie a politycy zarabiają wykorzystując inne możliwości niż komputer, co w tym złego wykorzystywać możliwości dla swojego dobra? LEGALNIE w dodatku? Dalej nie rozumiem, w jaki sposób zakaz finansowania partii politycznych miałby zmniejszyć powiązania polityków z biznesem i dlaczego w ogóle takie powiązania mają być złe? Złe są działania podejmowane na szkodę obywateli, a nie to, że ktoś za to płaci czy nie. Przecież jak sam powiedziałeś: "akaz aborcji nie jest po to, aby ograniczyć niechciane ciąże ale, aby
nie zabijać niewinnych nienarodzonych osób" - tutaj działa identyczny mechanizm: "zakaz finansowania partii nie jest po to, by ograniczyć korupcję..."

Są już oświadczenia majątkowe i nie dostrzegasz absurdalności tej sytuacji? Politycy się chwalą, że w szafie ma dwie koszule i tylko temu to służy, a korupcja przez coś takiego tylko wzrosła - bo teraz politycy muszą ukrywać swój majątek, więc są bezpieczniejsi.

"Dzięki temu takie działania będą przynajmniej trudniejsze" - a czy walka z usuwaniem ciąży jest łatwiejsza dzięki temu, że jest zakaz? Spróbuj teraz prześledzić kto od kogo bierze kasę i za co, jak każdy jest zobligowany do ukrywania tego - a tak miałbyś jasność: "Firma X dała partii Y 100$". Dla mnie zabranianie tego to zwykły populizm, pod publiczkę, bo politycy doskonale wiedzą, że to korupcji nie powstrzyma, a wręcz przeciwnie - i oto im chodzi.
studentMIM / 2009-03-21 19:57 / Tysiącznik na forum
Wybacz, ale jakie zasady Ty wyznajesz?
Pomijam już, że piszesz wiele tez bez żadnego poparcia dowodami (możliwe, że po prostu przekłamanych), ale w jakie zasady Ty faktycznie wierzysz?
Jeśli uważasz, że kombinowanie i oszukiwanie jest dobre, to niestety dalsza rozmowa nie ma najmniejszego sensu.
Pilsener / 2009-03-22 16:26 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Nie mówię o kombinowaniu i oszukiwaniu, tylko wykorzystywaniu możliwości, jakie daje system. Może to i nieetyczne - ale gdyby posłowie mieli, jak Ty to nazywasz "kręgosłup moralny", to udzielaliby się jako wolontariusze w organizacjach pożytku publicznego - bo tam trafia człowiek, gdy chce pomagać innym ludziom. A poza tym kto w tym kraju nie kombinuje, nie oszukuje czy po prostu nie kradnie? System to tego zachęca, a często wręcz zmusza, bo przestrzegając absurdalnych przepisów, norm czy regulacji nie dałoby się w polsce żyć - polacy to naród owładnięty manią regulowanie wszystkiego i wszystkich.
studentMIM / 2009-03-22 16:34 / Tysiącznik na forum

ale gdyby
posłowie mieli, jak Ty to nazywasz "kręgosłup moralny", to
udzielaliby się jako wolontariusze w organizacjach pożytku
publicznego - bo tam trafia człowiek, gdy chce pomagać innym
ludziom.

1. Są posłowie, którzy idą do polityki dla idei (np. Gowin).
2. Kręgosłup moralny to niekoniecznie pomoc innym, a po prostu nie "wykorzystywanie okazji", jak zgrabnie nazwałeś zachowania niegodne uczciwego człowieka

A poza tym kto w tym kraju nie kombinuje, nie oszukuje
czy po prostu nie kradnie?

Ja nie oszukuję i nie kradnę. Moja najbliższa rodzina tak samo. O innych nie wiem, ale myślę, że takich ludzi trochę się znajdzie.

polacy to naród
owładnięty manią regulowanie wszystkiego i wszystkich.

regulowanie krzywizny bananów to nie był polski pomysł...
Pilsener / 2009-03-23 21:19 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Są idealiści i uczciwi, czy nawet ludzie kompetentni - ale natychmiast stają się wrogami i są eliminowani, bo na takim tle szara większość wypada niezwykle niekorzystnie - stąd pomysł, by wyeliminować z sejmu np. Palikota - bo za prywatne pieniądze zrobił np. stronę bubleprawne.org - a który polityk poświeci prywatne środki by walczyć z systemem? Dlatego ten kraj będzie zawsze biedny - system jaki jest każdy widzi i nie ma ludzi, którzy byliby go w stanie zmienić. Jest to swoisty paradoks -> im gorszy system, tym trudniej go zmienić, wystarczy popatrzeć, ile czasu trwa np. reżim na Kubie, natomiast od demokracji albo prawie demokracji do totalitaryzmu droga jest prosta i banalna - najpierw z sejmu wykopiemy przedsiębiorców, a może za 4 lata będą musieli nosić gwiazdy Dawida na ramieniu. Potrzeba rewolucji a nie ma na to widoków, dlatego młodzi i ambitni (tacy jak ja) wyjeżdżają.
studentMIM / 2009-03-24 10:30 / Tysiącznik na forum

im gorszy system, tym trudniej go
zmienić,

czyli Narodowy Socjalizm było relatywnie dobry, gdyż trwał krótko (faktycznie sam się zmienił)?

Dlatego ten kraj będzie
zawsze biedny

Jestem gotów się założyć, że za 40 lat będziemy jednym z bogatszych (powiedzmy 15) państw w Europie
Potrzeba
rewolucji a nie ma na to widoków

rewolucja zwykle prowadzi do rozlewu krwi i rzadko przynosi efekty. Ja jestem młody, dość ambitny, ale nie mam zamiaru opuszczać mojego kraju (z którym jestem związany emocjonalnie)

stąd pomysł, by wyeliminować z sejmu np.
Palikota

Palikota dobrze wyeliminować wcale nie ze względu na bycie przedsiębiorcą, bądź tym bardziej uczciwym, ale:
1. Sprowadzanie poziomu wypowiedzi w sejmie do najniższego na razie poziomu
2. Niejasności (możliwe, że oszustwa) w finansowaniu kampanii (to oznacza, że nie ma "kręgosłupa moralnego")
Pilsener / 2009-03-24 21:12 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
"Jestem gotów się założyć, że za 40 lat będziemy jednym z
bogatszych (powiedzmy 15) państw w Europie" - przyjmuję, jestem gotów postawić 4-ropak. A co do Palikota to faktycznie, nie wszystkie jego działania popieram i pod do niczego nie prowadzącymi pyskówkami się nie podpisuje.
studentMIM / 2009-03-25 11:16 / Tysiącznik na forum

przyjmuję, jestem gotów postawić 4-ropak.

No to mamy umowę ;)
bollo3bollo / 213.158.196.* / 2009-03-20 11:51
Może i budżet nie odczuje lecz odczucia elektoratu będą bardziej pozytywne.Ludzie zaczynają główkować i dobrze pewne rzeczy zapadają w pamięć i na długo w niej pozostają.To może mieć znaczenie w niedalekiej przyszłości.Lecz rzecz najważniejsza w tej materii,czy ktoś widział grabie,które grabią"od siebie".Sądzę ,że sprawa jest jasna i klarowna.
Nikodem Dyzma / 83.17.250.* / 2009-03-20 11:42
Dlaczego partia sPISkowców nie chce pokazac społeczeństwu, że jest z nim solidarna w kryzysie.
Nawet gdyby te oszczędnosci były symboliczne to warto pokazać społeczeństwu, że u nas w kraju nie ma lepszych i gorszych obywateli.
Argument z korupcją odpada bo nagranie Bergerowej , czy sprawa Rywina pokazały ,że finansowanie partii z budzetu zupełnie nie ma wpływu na tą kwestię.
maxymili / 2009-03-20 11:07 / Tysiącznik na forum
Przede wszystkim przykład dla ludzi, że posłowie mogą oszczędzać na swoich partiach więc lżej ludziom przyjąć oszczędności na nich będzie.
prawda_o_dot_ / 196.3.50.* / 2009-03-20 10:44
MOŻE i budżet nie , ale ROZDANIE na INWESTYCJE 10 najbiedniejszym POWIATOM w polsce po 33 mln , MOŻE COŚ POMÓC nie????????????
studentMIM / 2009-03-20 13:17 / Tysiącznik na forum
Gdyby mogło to coś realnie pomóc, to by rozdali bez tego. Kwestią jest, jak zaznaczył maxymili, przykład z góry.
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy