Adrzej Budzyk
/ 95.49.34.* / 2009-09-15 19:51
W kilka "dni po" to już nie news, a konkretne pytanie: gdzie w polskim procesie stanowienia prawa mają powstawać i gdzie mają być omawiane profesjonalne analizy decyzyjne wspomagające inicjatywy ustawowe - ustawodawcze?
Przed blisko ćwierć wiekiem czytałem słowa Tadeusza Tyszki polskiego niepokornego naukowca: "[...] W przeciwieństwie do znanych analiz ekonomicznych w analizie decyzyjnej respektuje się i wręcz wymaga od decydenta ujawnienia wszystkich jego subiektywnych gustów, wartościowań i przekonań... Czy tak ambitny cel można osiągnąć i za jaką cenę?".
W ministerstwach ("resortach") powstają "pozory" - UZASADNIENIA ustaw: bezosobowe, nieprofesjonalne, "robione na kolanie" po uzgodnieniach międzyresortowych...
CLR nie działa bo "zmiana układu sił" w tworzeniu aktów ustawodawczych KOMUŚ "szkodzi" lub KTOŚ chce żeby ta co jest OCALAŁO!
W innych rządach i parlamentach wiedza, że "[...] pomoc (ekspertów: analityków, prawników...) jest niezbędna także w procesie kształtowania ocen, ich integrowania dla poszczególnych alternatyw..." NIE BUDZI WĄTPLIWOŚCI.
Bezczynność CLR zastanawia - chęć likwidacji rodzi pytanie: co w zamian? i komu to przeszkadzało - szkodziło? czy zły był pomysł? czy zawiodło wykonanie? o co chodziło i o co chodzi?