oportunio
/ 213.108.119.* / 2011-04-23 12:45
Francja (i Anglia) pali się do interwencji na obcym terenie, argumentując (obłudnie) , ze to z miłości do praw człowieka, szczególnie w Libii.
Dlatego jest gotowa (z tej "miłości") zrzucać bomby na głowy ("umiłowanych") libijczyków, ale juz przyjac ich do siebie i łzy obetrzec to nie.
na takie coś to Francji i ich wodzom i wodzusiom miłości zabrakło. Widocznie coś z reglamentacją tej miłości szwankuje.
Albo po prostu Francja pokazuje swoją starą twarz obłudnicy. Która chętnie załatwia swoje interesy rękami i cierpieniem innych.
Zresztą , kto jak kto , ale Polacy mieli już nie raz (odczuć obłudę Francyji) zaznac obietnic i "przyjaźni" Francji. Spektakularny i skuteczny w dojeniu naiwności Polaków okazał się Napoleon Bonaparte ale i następcy wcale nie byli dużo gorsi.
Współczesne elity , boja sie jeszcze jednego, islamizacji Francji, widza juz , ze zbliza sie kres państwa laickiego, tak im miłego. No cóż, islamisci wyleczą francje z laicyzmu, ale na tym nie porzestaną, maja zamiar nawrócic cała europę, to tak na poczatek. Ba maja spora szanse na sukces, przynajmniej w przypadku Francji. Elity francuskie doskonale zdaja sobie z tego sprawe, ale popełniaja bład za błedem, to co obecnie pokazali , to jedynie utwierdza islamistów w ocenie obłudy Francji , oraz jeszcze bardziej detrminuje ich , do tego aby w niedalekiej juz przyszłości, zislamizowac Francję.