Autor ( z naiwności lub zapłaty) formułuje tezy komercyjnie naiwne. Nie wiem, czy jest to prawdą, ale w "Trójce" była rozmowach podana informacja , że my płacimy za gaz rosyjski ok. 450 USD, a RFN 290 USDza tysiąc metrów. Ja się zapewne domyślacie to RFN ma idealnie zdyfersyfikowanych dostawców. Gazprom ma udział poniżej 30%. Inny przykład: Słowacja i Czechy - Słowacja -gaz rosyjski blisko 100%, Czechy - rosyjski 75%, norweski 25%. Jak myślicie, który z tych krajów ma wyższy PKB na głowę ( 18 i 24 tys. dolarów).
A na koniec - podobno nasz kontrakt z Gazpromem kończy się z końcem 2009r - jak myślicie ( oczywiście pytam tych co myślą, reszta mam nadzieję znudziła się w połowie tego tekstu) - czy jaką nam Gazprom narzuci cenę - niższą czy wyższą, jak nie będziemy wtedy miec gazoportu w Świnoujściu ( a dla informacji rząd słońca Peru się nie śpieszy i ostatnio zmienił termin ukończenia budowy gazoportu z 2011 na 2015)

Kto wydobywa ropę i gaz? Rosja? Chyba nie.
Wcześniej niż nam się zdaje kraje wydobywające ropę i gaz, w regionie naszego zainteresowania, uniezależnią się od Rosji.
Polityka enegretyczna Polski musi takie procesy wspomagać.
Los losem a kapitalizm kapitalizmem.

Jesli Rosja ma monopol, to moze podbic ceny gazu jeszcze wyzej, i bedziemy placic wiecej niz za gaz norweski. Dlaczego Czesi moga kupowac gaz z Norwegii a my nie?