Elendir
/ 2008-05-31 13:10
/
Łowca czarownic
Jarosław Kaczyński zaznaczył, że ci, którzy podnoszą rwetes wokół książek, których nie można jeszcze przeczytać, w istocie żądają cenzury i to cenzury prewencyjnej, a więc charakterystycznej dla państw co najmniej ostrej dyktatury, a tym samym sami dają sobie świadectwo.
Ciekawe określenie dotyczące Wałęsy broniącego swojego imienia. Nawet jak później okaże się że oszczerstwo było bzdurą to nie wszyscy będą o tym wiedzieć i tak w jakimś stopniu się przykleja do człowieka.