Widać że jakiś młody smarkacz pisał ten wulgarny i obraźliwy komentarz. Co za głupota, brak doświadczenia i wyobraźni osoby komentującej. Przecież ten artykuł nie odkrywa nic nowego a jedynie potwierdza ogólnie znaną prawdę o subiektywnym odczuwaniu prędkości. A do pajaca używającego w komentarzu dużej ilości wykrzykników: jeśli masz problem wsiądź najpierw do volkswagena a później do mercedesa w obu autach przekrocz 100 km/h (o ile to twoja sprawa – tylko nikogo nie zabij) i porównaj jak odczuwałeś tą samą prędkość.... jeśli tak samo to oddaj prawo jazdy i idź się leczyć z głupoty i agresji.

widocznie twoje doświadczenie z ruchem drogowym ogranicza się do kilkudziesięciu kilometrów w obrębie ter. zabudowań. W miesiącu robię blisko 12 tys km i faktycznie zauważyłem, że jadąc audi 2.5 z automatem jak i vectrą (obydwa fabryczne z miękkim i cichym wnętrzem) częściej przekraczam prędkości "bezpieczne" (nie mylić z dopuszczalne oznakowaniem) i częściej pokonuję zakręty "ślizgiem" niż przy jeździe poczciwym golfem mk2, który może lepiej wybacza błędy ze względu na twardy charakter (gwint. koni, niski profil, usztywnione-klatka), ale też bardzo dobrze słychać pod maską obroty i turbinę do g60. zdolność adaptacyjna jest funkcją czasu, jeśli ograniczyć jazdę do jednego samochodu to faktycznie po pewnym czasie "przestroimy" nasze ucho na odbieranie bardziej wysublimowanych w warunkach wyciszonych oznak wzrostu prędkości. a co do wątku o osobach głuchych to jest to pewien stopień upośledzenia w odbieraniu sygnałów z zewnątrz (np syrena z uprzywilejowanego poj. np. karetki drogowej) i dlatego na takim samochodzie powinno znaleźć się odpowiednie oznaczenie na niebieskim tle -inwalida, co chyba jest już uregulowane odpowiednimi przepisami