Beret
/ .* / 2005-07-30 20:20
A co on może sądzić, skoro będąc przez blisko dziesięć lat uczestnikiem kilku rządów - ministrem (sprawiedliwości i spraw zagranicznych), a nawet premierem, czy też będąc od kilkunastu lat posłem i ostatnio marszałkiem sejmu, do dzisiaj nie wie jaki udział w dostawach ropy do Polski ma Rosja. Będąc z wykształcenia prawnikiem (posiada nawet doktorat z nauk prawniczych) nie umie wypełnić prostej rubryki w oświadczeniu majątkowym, nie wie, że dając i biorąc pieniądze od dzieci (pierwsza grupa podatkowa) należy sporządzić akt darowizny i uiścić opłaty. Być może nie wie nawet, że istnieje takie państwo, jak Białoruś! I właśnie pewnie dlatego unika debat i odpowiedzi na pytania dziennikarzy, licząc, że ogłupiały naród bez zadawania jakichkolwiek pytań wybierze go na urząd prezydenta RP, zapominając o tym, że pan Cimoszewicz będąc premierem nie wiedział również tego, że w sytuacji klęski żywiołowej to rząd, a nie towaqrzystwa ubezpieczeniowe ma obowiązek (!) nieść pomoc obywatelom.