mś
/ 85.89.191.* / 2008-04-22 19:46
Uczestnictwo w wyborach, to aprobata złodziejskiego systemu, który umożliwia wejście na szczyt wcześniej wytypowanej grupie. Karierowiczom, spadochroniarzom, zausznikom, tym którzy liczą na odbicie od dna finansowego itd., a po aklimatyzacji w korytarzach poselskich, lobbistom przyszłych pracodawców. Tak na czarną godzinę. Cóż można byłoby im zapewnić? Z pewnością diety, takie same jak ustalają dla pozostałej grupy pracowników ( prawo jest takie same dla wszystkich ). Przejazdy środkami komunikacji publicznej, takie jak reszta, która jeszcze coś takiego posiada. Oczywiście nocleg, ponieważ muszą gdzieś spać. Koszty jedzenia powinny mieścić się w diecie, którą otrzymują, tak jak reszta pracowników. Koniec już tych przywilejów. W końcu jak chce wystawnie "być", to już za swoje. Jak przystało na SPOłECZNIKA dobroczyńcę działającego na rzecz narodu. Podobnie jak POWOłANIE na zawód "ksiądź".