"co kupić najlepiej???" - nikt tu na to pytanie nie da prostej odpowiedzi, bo jej nie ma:) Nie jest prawdziwe proste stwierdzenie, że f.akcji dają najlepiej zarobić, bo w okresie dekoniunktury większy zysk może dać f.obligacyjny i to na nim będzie można najlepiej zarobić. Czy zastanawiała się kiedyś Pani dlaczego/po co jest tyle rodzajów/typów funduszy? Skoro wiadomo, że "najlepiej" dają zarobić f.akcji, to po co są wszystkie inne? Ludzie są chyba idiotami, że prowadzą f.pieniężne, obligacyjne itp. i ładują tam swoje pieniądze, przecież mogłyby być tylko f. akcyjne i wszyscy mieliby maksymalne zyski, czyż nie?
Pozdrawiam!

Myślę, że naj lepszym rowiązaniem byłoby inwestowanie przez SFI (mbank), wygodnie, prosto. Druga sprawa, że jak to piszesz na młodych, starych funduszach można też STRACIĆ i to dużo. Zobacz co się stało z oszczędnościami tych co inwestowali w akcyjne 2-3 miesiące temu. Moja rada: poczytaj jeszcze trochę, nie inwestuj jedynie w akcyjne, dywarsyfikacja to podstawa. POza tym nie napisałaś na jak długo planujesz inewstycję, jakie ryzyko jesteś w stanie zaakceptować, czyli ile "w razie" jesteś w stanie stracić. Wtedy dopiero można CI coś doradzać lub odradzać. Jeśli jednak upierasz się tylko i wyłacznie na akcyjnych to moje porpozycje do przeanalizowania to: aig akcji, unikorona akcji, lm, pzu miss, bph dyn spółek, bph europy wschodzącej, uniakcje nowa europa. Jednak te fudusze obarczone są bardzo dużym ryzykiem i radzę dwa, a nawet trzy razy pomyśleć zanim podejmiesz ostateczną decyzję. Ewentualnie zamiast akcyjnych bezpiecznym rozwiązaniem są fundusze aktywnej alokacji np. uniona

Pamiętaj, ze stracić też można. I to dużo