Ale czego się nowego właściwie dowiedzieliśmy? Że posłowie lubią być posłami i nie chcą nimi przestać być, nie mając szans na ponowną elekcję? Że przechodzą z klubu do klubu? Że negocjacje polityczne to u nas nie żadna tam rozmowa o "programach", tylko dzielenie się stanowiskami?
Wielka mi nowość. Jakbym nie oglądał taśm z nocnej narady u Wałęsy. Jakbym nie znał przypadków pani Piekarskiej, która z UW przeskoczyła do rządu Millera na wiceministra, jakby nie było transferów Celińskiego i Labudy. Jakby nie było rządu Belki wspierającego się na klubie-ścieku Romana Jagielińskiego i odwlekającego wybory - skutecznie - do czasu, aż sondaże dadzą lewicy szansę na ponowne wejście do Sejmu.
Wszystko już było. Jedyne, co może w tym być nowego, to odkrycie: PiS nie jest lepszy! Obiecywali rewolucję moralną, a - o! Dla dziennikarza politycznego też żadne odkrycie, ale, bez wątpienia, konstatacja godna uwagi i zrozumiały dyzgust.
Tylko kto lepszy? Pani Beger, skazana za fałszowanie podpisów, w roli Katona? Lepper-wekslodzierżca, wraz z nią mianowany nagle na moralny autorytet? Pawlak, który zawiesza koalicyjne rozmowy z PiS, bo go tak zniesmacza, że można się targować o stanowiska - to już pękać ze śmiechu po prostu! Podobnie jak z liderów SLD. A Platformersi, lamentujący podnieconymi głosami o końcu demokracji i wyciągający naiwnych na ulicę? Czy chór telewizyjnych autorytetów, jak zwykle nie zadający najważniejszych pytań, bo nie czas pytać, gdy trzeba obalać wrogów?
Wątpię, by przeciętny Polak był w stanie długo się tym żałosnym spektaklem przejmować.
Co prawda, spektakl się nie skończył. Teraz czas na sekwel "Zemsta Kaczorów". Być może wyjdą wreszcie na stół owe papiery na "Samoobronę", które ponoć znalazł tam Macierewicz. Być może prokurator wpadnie zabezpieczyć dowody w postaci sławnych weksli, a izba skarbowa w pełnej zgodzie z prawem przywali Lepperowi i wiernym mu posłom 22 proc.
VAT plus odsetki od dwudziestu paru milionów, a Begerowej jeszcze trzy lata za uchylanie się od zarejestrowania i opłacenia umowy o użyczeniu znaku firmowego? Być może na demonstrację Platformy stawią się w komplecie kibole i skorzystają z okazji do r***********?
Bęc wuja w czoło i jest wesoło!
Rafał A. Ziemkiewicz