Wszystko zależy od okresu oszczędzania. jesli to ma być krótkoterminowo 6-12 miesięcy, to prawdę mówiąc nie odrobisz tej straty (PZU MiŚ stracił ok. 30-40% od lipca 2007), chyba żeś w 'czepku rodzony' i pograsz na zakładach bukmacherskich czy w totka. Jeśli pieniądze nie są Ci potrzebne w okresie 12-36 miesięcy, to proponuję tylko i wyłącznie systematyczne oszczędzanie w fundusze akcji. Jak kryzys minie i giełda ruszy do przodu, to akcyjne pozwolą na najszybsze odrobienie strat. Osobiście inwestowałbym miesięcznie jakąś stałą kwotę w LeggMason Akcji (minimalna wpłata 100 zł i najlepszy wynik w okresie 3 lat) i Arka Anergii (min. 500 zł, nowość, ale bardzo perspektywiczna). Taki rodzaj inwestycji pozwoli Ci na uśrednianie ceny i nie kupienie wszystkiego np górce (chociaż górkę mamy za sobą), a z drugiej strony nie zamrozisz całej kasy jednorazowo.
Na długi okres inwestowania fundy mieszane nie są wcale dobre, ale w tej chwili nie sprzedawaj (o ile nie potrzebujesz kasy). Zasada jest taka, że dopóki nie sprzedaż, doputy nie masz strat. Nie sprzedawaj Zrównoważonego, ale albo dokupuj np po 100 zł miesięczne dalej jednostki, albo konwertuj co miesiąc na PZU Krakowiak (akcyjny). Chyba bym, nie skonwertował wszystkiego od razu.
Ktoś mądrzejszy ode mnie napisał już na tym forum:
1) inwestuj długo
2) systematycznie stałą kwotę
3) szerokie spektrum giełdy - fundusze akcyjne, a nie tylko i wyłącznie ograniczone branżowo (misie, budownictwa, itp)
Stosując te zasady nie masz wrzodów żołądka o to czy giełda spada czy rośnie - po prostu oszczędzasz. Chyba, że chcesz spekulować, ale to już inna historia ...