Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Co poseł Filipek szepcze do ucha Lepperowi?

Co poseł Filipek szepcze do ucha Lepperowi?

Money.pl / 2006-08-01 14:01
Komentarze do wiadomości: Co poseł Filipek szepcze do ucha Lepperowi?.
Wyświetlaj:
Julia1 / 83.168.96.* / 2006-08-01 14:01
Mojego znajomego pracującego w bankowosci spokojnie można było nazwać beneficjentem transformacji i obecnego ustroju.
Słuchałam z przerazeniem jak kiedyś opowiadał ze po zwolnieniu X osób z oddziałów wzrosną im zyski a zagraniczny właściciel wypłaci zarządowi obiecane bajońskie premie. Był zadowolny, tragedia zwalnianych śmieszyła go.
"Nie smiej sie bratku z cudzego przypadku".
Od ponad roku jest bezrobotnym !
Nie miał jak spłacać ogromnego kredytu na dom, no bo i z czego.
Od miesiaca już nie ma juz domu !. Obecnie mieszka kątem u swojej matki , emerytki.
"Murzyn zrobił swoje , murzyn może odejsć" - pewnie juz do niczego nie był potrzebny właścicielom banku. Tak jak zwolnieni wcześniej.
Felek / 195.238.245.* / 2006-08-01 14:13
Tak to jest w życiu nie śmiej się dziatku z cudzego wypadku
1-szy obserwator / 212.244.73.* / 2006-08-01 14:11
To ostatnie jest prawdziwe. Każdy podejmuje pracę po to aby wykonać określone zadania definiowane przez pracującego. Zatem skąd to oburzenie, iż po wykonaniu pracy, albo można dostać kolejną, albo rozstać się z pracodawcą. A może za prezentowanymi poglądami przemawia "życiowa" naiwność?!

To, że nakładane cele wyzwalają w większości ludzi brak jakichkolwiek hamulców w zakresie ich realizacji to jest już druga kwestia. Mogę wyłącznie współczuć takich znajomości.

I ostatnie: to czy wg autora powyższego posta, remedium na opisany przypadek ma być nacjonalizacja i wprowadzenie testowanych w przeszłości reguł gospodarki socjalistycznej /komunistycznej?

Najnowsze wpisy