marklo
/ 193.120.116.* / 2008-10-14 21:30
Nie myślcie naiwni że jakakolwiek instytucja państwowa pomoże, nic z tych rzeczy. Mi pozostał na pamiątkę wyrok sądu pracy z 2000 roku , na bagatela około 30.000,- zł.
Pracodawca tak się ustawił, że oficjalnie nie ma nic, luksusowy samochód na babcię, dom na ciocię itd,itd.
Reszta w leasinu, i on jest taki biedniutki .
Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych , bezradnie rozłożył ręce, ponieważ nie było ogłoszonej upadłości .Inspekcja Pracy ukarała go grzywną ok 500 zł, (a on na śniadanie wydaje więcej pieniędzy).
Od tamtej pory, ten pan, prowadzi dalej swoją złodziejską praktykę , ale pod inna nazwą, i w innym miejscu, znowu nie płaci ludziom, nie płaci Zus-,( chodzi tu o kilka mln.zł na rzecz ZUS-u, małe pieniążki od szaraczków ZUS potrafi ściągnąć bardzo skutecznie).
I nikt mu nic nie zrobi, bo ma swoich ludzi wszędzie, wśród komorników, prokuratorów itd. Jaki z tego wniosek, JAK CI SZEF NIE ZAPŁACI< TO NIC NIE ZROBISZ,BO W POLSCE KRYJE SIĘ ZŁODZIEI,ONI MAJĄ KASĘ ,A TOBIE SZARACZKU W TYM KRAJU NIKT I NIC NIE POMOŻE.