Czyżby Europa pogrążała się w kolejnym kryzysie, sytuacja Grecji wcale się nie stabilizuje, państwa które wykupiły jej dług mogą dużo stracić, we Włoszech dług również rośnie w przeciwieństwie do gospodarki, jak się w tym całym chaosie odnajduje Polska? Czy czeka nas faktycznie kolejny kryzys, czy może on wciąż po prostu trwa?