Coraz trudniej zostać milionerem
Money.pl
/ 2008-03-21 10:39
tatazzz
/ 2008-03-21 21:39
/
Bywalec forum
Kochani zapraszamy do polski .Tutaj zostaje się milinerem w bardzo krótkim czasie.Przez okres trawania pseudo-demokracji polskiej naprodukowano tysiące milionerów.Tzn.przez 18-e lat.Tutaj wszystko jest możliwe.
Obserwuje moich sasiadów znajomych co w pseudo -komunie byli zwykłymi pracownikami i wiązali koniec z końcem nie wyróżniali się ponad przeciętną teraz nie poznają nikogo na ulicy,kupują majątki o których ludziom nigdy się nie śniło.Znałem człowieka który stał w bramie i handlował dolarami i któregoś nia wchodzę do jednego przedsiębiorstwa ,prowadzą mnie od właściciela i o zgrozo
pan handlowiec z bramy..
Za komuny tego typu ludzi nazywano cienkciarzami
a teraz sa to szanowani biznesmeni.
milionerros
/ 85.221.229.* / 2008-03-21 10:39
Przerażajca wiadomość magazynu zarządców i kapitanów przemysłu: Coraz trudniej zostać milionerem!!! To frustrujący problem społeczeństwa otumanionego manią bogactwa, tzn pasożytnictwa związanego ze sztuką życia z owoców pracy innych ludzi...
„Nadzwyczajny wzrost dochodów netto, który rozpoczął się w 1982 roku – pisał magazyn Forbes o czterystu najbogatszych mieszkańcach Ameryki – stworzył bajeczne bogactwo i przyniósł popis pretensjonalności na skalę, jaka poprzednim pokoleniom nie wydawałaby się możliwa”. „Co najmniej połowa członków senatu w tej chwili to milionerzy... Staliśmy się plutokracją” – komentował Senator Daniel Patrick Moynihan w 1984 r. dodając, że: „senat stworzono aby reprezentował interesy stanów, w tej chwili reprezentuje interesy klasy”.
warto przeczytać całość:
www.zieloni.org.pl/articles.php?id=1056
jliber
/ 2008-03-21 11:23
/
Tysiącznik na forum
Na tej samej zasadzie problemem państwa socjalistycznego są biedni ludzie umierający z głodu, a państwa kapitalistycznego "biedni" ludzie umierający z otyłości.