Very
/ 130.60.28.* / 2009-05-04 16:13
Talko to bylo odwrotnie. Na gotowe to przyszedl Walesa, a raczej na gotowe "przeskoczyl plot". Kiedy pierwszy strajk sie rozpoczal, to Walesy nie bylo. Czekal, na zalamanie strajku, albo na podjecie decyzji o nie rozpoczynaniu strajku. Pojawil sie dopiero po poludniu, kiedy strajk w pelni sie rozwinal. Wtedy wlasnie SBecja postanowila wyslac Walese. A teraz Walesa zarzuca Czarneckiemu, ze przyszedl na gotowe. Ten Walesa staje sie coraz to bezczelniejszy. Przez caly czas byl na uslugach SBecji, a teraz probuje dezawuowac ludzi, ktorzy dzialali w imieniu narodu.