UPS
/ 128.241.46.* / 2007-10-04 20:25
Tusk nie ma chlopak wyboru i musi debatowac z obydwoma, jezeli chce jeszcze chwile byc jako nr 3 do wyborow w srodkach masowego przekazu. Stad np. jego rozpaczliwa propozycja wspolpracy skierowana do PSL. Tusk wie, ze idzie w polityczna niepamiec, wie tez, ze zostal umiejetnie wkrecony w gre, w ktora nie umie grac i w ktorej bedzie owszem na podium, ale na ostatnim trzecim miejscu, ale jego wrodzony masochizm nakazuje mu trzymac sie przyslowiowej brzytwy. Jest to i dobre, poniewaz jego poklaskiwacze moze w koncu zrozumieja, ze ten czlowiek nie nadaje sie na przywodce partii, ktora jako glowna partia opozycyjna powinna miec czlowieka bardziej medialnego ale i konkretnego, ze w koncu zastapia go kims bardziej reprezentatywnym, nie sepleniacym i mowiacym merytorycznie a nie poslugujacym sie tymi samymi, starymi dwuletnimi frazesami, tylko co jakis czas wzbogaconymi o "rewelacje" typu obietnica cudu gospodarczego itp.