Żywność podrożeje najbardziej przez chciwość sprzedawców, którzy usprawiedliwiając się powodzią będą podnosić ceny o 100 albo 200%, żeby więcej zarobić.
Nie zdziwi mnie jak zobaczymy warzywa i owoce sprowadzane z zagranicy, które również będą droższe ze względu na powódź w Polsce...