Bardzo mocno zwraca uwagę rozbieżnośc między opiniami "debili i sprzedawczyków" a prawdziwymi komentarzami ludzi. Tym pierwszym szczególnie życzę "Jedem das Seine".

tak nie ma zagrożenia bo jesteśmy potęgą światową widać to w szkolnictwie, badaniach, płacach, stoczniach, kopalniach, infrastrukturze wydobyciu minerałów a tak w ogóle to mamy tyle złota że cegłówki do budowy domów nie opłaca sie robić z cegły i wypalać bo to za droga technologia

Kryzys jest, to nie ulega żadnej wątpliwości, ale czy jest aż tak źle? Banki robią co mogą, żeby tylko wypchnąć: np:. http://www.dom.eurobank.pl/2,kontakt.html

hehe a z czego skarb panstwa pokryje zobowiazania instytucji finansowych ktorych jest gwarantem? nie zagraza do momentu pierwszego bankructwa xD

He he to kryzys światowy czy amerykański? Niech tłumaczy ludziskom, co żyli w 1930, że to takie tam lokalne kłopociki.
Ech...

Szkoda że Pan Czekaj nie uzasadnił swojego twierdzenia. Problemem naszego rynku nie jest nasza sytuacja wewnętrzna (przynajmniej na razie) tylko to co sie dzieje w USA i w Europie. A operujące w Polsce banki to w większości spółki "córki " dużych zachodnich instytucji. Aby wypełnić wymogi adekwatności kapitałowej są one obecnie zmuszane albo do podnoszenia kapitału albo do wyprzedaży aktywów. Pytanie tylko kto i za jakie pieniądze bedzie chciał kupować te polskie oddziały? Będziemy nacjonalizować? Mówimy głównie o problemach w USA ale banki europejskie są zalewarowane w jeszcze wyższym stopniu niz amerykańskie (w Europie lewar wynosi nawet 50:1 a USA przeciętnie kilkanascie do jednego).
Swoją droga ciekaw jestem jaka bedzie decyzja KE w sprawie pomocy dla stoczni. Czy po tym jak wielomiliardowej pomocy publicznej udzieliły rzady Holandii, Belgii i Luksemburga nacjonalizując Fortis może być negatywna? Byłby to skandal.