ty zygsta1 pewnie jesteś inwestorem, który samidzielnie czyta od deski do deski prospekt emisyjny, wprowadza dane finansowe do włsanych arkuszy i nakłada na to sytuację gostodarczą i geopolityczną, przy okazji porównując spółkę z innymi w branży :). Ale są tacy, którzy mimo wiedzy nie mają na to czasu i słuchają analityków, którzy powinni być niezależni i obiektywni. O ile pamitam to nie było ani jednej prognozy ceny poniżej ceny episyjnej, a niektóre nawet pokazywały kilkadzisiąt % zysku. Wniosek? Baranami albo oszustami raczej są analitycy, a tobie życzę samych trafnych inwestycji, bo po tonie wypowiedzi widzę, że jesteś nieomylny.