ppoo
/ 62.121.68.* / 2009-01-27 02:28
Zależy czego oczekujesz od produktu. Na pewno nie można go traktować jako inwestycję, bo nie ku temu jest on przeznaczony. Jego zastosowanie jest 1 - zabezpieczenie rodziny sumą ubezpieczenia w przypadku Twojej śmierci, natomiast część inwestycyjna ma Ci w teorii zwrócić koszty poniesione na rzecz takiego ubezpieczenia, po okresie jego wygaśnięcia czy po zerwaniu. Wszystkie te rzeczy ustala się z oferentem umowy na kalkulatorze ubezpieczeniowym podczas 1 waszego spotkania. Okresy są różne w zależności od potrzeby klienta i muszą być poprzedzone dogłębną analizą Twoich potrzeb - najlepiej to po prostu obgadać z agentem czy doradcą finansowym.
Druga strona medalu jest taka, że masz produkt relatywnie drogi, ponieważ z powodu braku wiedzy polskich klientów i pazerności przedsiębiorstw, co niektórzy się pogubili i chęć zysku przesłoniła im niestety faktyczne dobro klienta. Łatwiej też w takim produkcie ubezpieczeniowym z częścią inwestycyjną ukryć duże koszty, bo zawsze można je przykryć 15% zyskiem z funduszu, co też jest brednią. Są też lepiej "płatne" dla agentów, więc chętnie je proponują, "zapominając" o alternatywach lub też bez sensu wydłużają okres ubezpieczenia.
Alternatywą jest ubezpieczenie terminowe (czasem kapitałowe - choć z tym też różnie bywa), w którym bardzo ładnie widać koszty. Można je porównać wybierając opcję najbardziej ekonomiczną lub najbardziej rozbudowaną i zobaczyć co w danym segmencie, w której instytucji będzie najatrakcyjniejszego. Trzeba jeszcze pamiętać o wyłączeniach, bo one tak naprawdę są chyba najbardziej kontrowersyjne i osoba, która nie ma pojęcia łatwo da się agentowi zmanipulować, że jego ubezpieczenie jest panaceum na wszystkie problemy.
Dobrym rozwiązaniem też jest odłożenie samemu pieniędzy, żeby nie "kupować" bez końca sumy ubezpieczenia. Nie każdego natomiast na to stać i nie każdy potrafi to zrobić.
Sama widzisz ile rzeczy trzeba wziąć pod uwagę, dlatego ja osobiście polecam Ci konsultację z dobrym doradcą finansowym, który tak to z Tobą rozpatrzy i podpowie co robić. Sam jestem doradcą finansowym z Warszawy, więc gdybyś była zainteresowana spotkaniem napisz mi maila, umówimy się na dobrą kawę w centrum i Ci podpowiem co robić.
pozdrawiam
ps mam nadzieję, że powiedziałem coś sensownego i że nie jestem oceniany jako konkurencja, która nic konstruktywnego nie powie ;) trochę się znam ;)