Ale jeżeli chodzi o moje szanse przy takim schorzeniu, to jest w ogóle możliwość przychylnej decyzji? Od lekarza.orzecznika usłyszałam, że mogę nadawać się do pracy biurowej, ale wysłał mnie na konsultację do lekarza neurologa, twierdząc, że jeśli on uzna, że jestem niezdolna do pracy, to wyda taką właśnie decyzję. Czy to oznacza, że "bardziej" rozważał przyznanie renty, czy jednak miał wątpliwości?

Orzeczenie o niepełnosprawności jest z nieco innej 'bajki', nie jest wiążące dla celów orzeczenia o niezdolności. Owszem posiadanie orzeczenia o niepełnosprawności wskazuje już na na stan zdrowia i czas od jakiego on trwa/zmienił się.

Boisz się, że skoro niepełnosprawność umiarkowana to niezdolność będzie częściowa na skutek tylko posiadania tego orzeczenia ? Moim zdaniem 'lepsze' takie orzeczenie o niepełnosprawności niż w ogóle jego brak przy wnioskowaniu o rentę socjalną. Wiele zależy od samego orzecznika.

Zawsze od tego skonsultowanego orzeczenia ZUS możesz złożyć sprzeciw (14 dni), a więc spowodować kolejne badanie, już komisyjne. Potem jest jeszcze odwołanie od ewentualnej decyzji odmownej ZUS co do renty. Ale co do zasady jeśli odwołanie dotyczy decyzji w zakresie medycznym właśnie - konieczny jest wcześniejszy sprzeciw od samego orzeczenia lekarskiego.