majkaaa1234
/ 193.188.198.* / 2015-09-15 10:03
Mnie zależy na uznaniu tego miesiąca bo raz,że poniosłam koszty (składka opłacona) a dwa,że zwyczajnie po 6 latach uczciwego prowadzenia firmy w tym też dawania 2 uczciwych miejsc pracy na pełen etat czuję się zwyczajnie oszukana przez własne Państwo. Gdyby mi uznano ten miesiąc musiałabym dopłacić tylko 2 składki, a tak muszę jeszcze 3-co w sumie daje opłacone 4 (a nawet jakby jeszcze dołożyć tą z którą się spóźniłam to wychodzi 5), dla mnie w obecnej sytuacji stanowi to istotną różnicę, tym bardziej jak sam Pan zauważył-gdybym była na etacie wystarczyłaby jedna.
Poszłam do adwokata, który określił moją sprawę jako "absurdalną" i twierdzi,że mamy szanse na wygraną bo nie można po tylu latach płacenia składek odmawiać komuś zasiłku powołując się na przepis,który w tym przypadku nie ma żadnego zastosowania. Pokazał mi orzecznictwo sądowe SN gdzie nawet coś takiego nazywa się "przesadnym formalizowaniem" czy jakoś tak i nie może być podstawą do tego typu decyzji. Mało tego SN twierdzi,że ZUS do każdej sprawy powinien odnieść się indywidualnie, a jego decyzje mimo,że w teorii uznaniowe nie mogą nosić cech "uznaniowości", muszą być uzasadnione w odniesieniu do konkretnej sprawy i są sprawdzalne przez sąd.
Najlepsze w tym wszystkim jest to,że adwokatowi nie udało się nigdzie poszukać orzecznictw w sprawach gdzie składka była opłacona,a rzecz biegła tylko o jakieś druczki typu ZUA.Wszędzie były sytuacje gdzie składka była nie opłacona w ogóle lub po terminie, a i wtedy ZUS i sądy okazywały się bardziej łaskawe. Adwokat znalazł też sprawę gdzie facet składkę opłacił, a ZUA nie złożył w ogóle i w chwili kiedy zwrócił się do ZUS o zwrot tej składki dostał odpowiedz,że jest to niemożliwe gdyż został za ten miesiąc objęty ubezpieczeniem bo zapłacił składkę w terminie, a wtedy ZUA nie jest już potrzebne- innym słowy jak pasuje byleby nic nie wypłacić.
Na to wszystko widziałam też odpowiedź na interpelację gdzie Prezes ZUS twierdzi,że nie spotkał się z sytuacją gdzie jednostka terenowa ZUS odmawia prawa do zasiłku mimo opłacenia składki w terminie i w pełnej wysokości. Jego zdaniem jest to wyraźny sygnał ubezpieczonego o chęci przystąpienia do ubezpieczenia i nic nie stoi ponad to. To samo w tej interpelacji potwierdza jakiś minister (nie pamiętam dokładnie jaki), ba nawet sam ZUS na swojej oficjalnej stronie twierdzi,że składka jest najważniejsza, a ZUA w przypadku jej terminowego opłacenia już nie jest konieczne. Więc wszyscy tak twierdzą tylko nie moja jednostka terenowa ZUS, która tylko jak papugi w kółko na każdy mój telefon, wizytę czy prośbę o wyjaśnienie powtarza "na ZUA jest 7 dni, nic nie poradzimy, takie prawo, ZUA 7 dni..." i tak w kółko. Idąc tam czuję się bardziej jakbym trafiła na oddział psychiatryczny(nie ubliżając chorym) niż do instytucji państwowej mającej dbać o dobro swoich obywateli. Mam poczucie,że na bezrobociu byłoby mi znacznie lepiej, tym bardziej,że tam kosztów zero dlatego kiedy sprawa się wyjaśni poważnie myślę o zamknięciu firmy i nie omieszkam wtedy Prezesowi ZUS w imieniu własnym i dwóch pracowników, którzy wylądują na bruku serdecznie za to podziękować.