radca prawny150
/ 79.191.25.* / 2020-05-09 10:58
tak, jak ktoś napisał, może by naświetlić ludziom jak wygląda rzeczywistość. Sedziowie i prokuratorzy np nie mogą nigdzie indziej pracować itp. Poza tym droga do zawodu jest bardzo długa - 5 lat ciężkich studiów, rok aplikacji ogólnej i 3.5 roku aplikacji już specjalistycznej - sędziowskiej lub prokuratorskiej. Na każdy z tych etapów trzeba się dostać, a konkurencja jest spora. Liczba miejsc na sedziowska i prok jest łącznie mniejsza niż ta na aplikacji ogólnej, co oznacza, że część ludzi zostaje po roku z niczym.
Poza tym to czym tak oburzają się lakrze- nakaz pracy jest dla sędziów i prokuratorów codziennością, to jest normalne. Zatrudnieni są tam , gdzie jest miejsce i aktualna potrzeba.
A praca sędziego to mnóstwo czytania - np w sądzie okręgowym są sprawy , które mają po 700 tomów akt czasami i sędzia musi to wszystko przeczytać, przejrzeć, porobić notatki.
Mówienie więc , że " społeczeństwo się na nich składa" jest bardzo krzywdzące , bo włożyli ogrom pracy w to, aby być na takim stanowisku.