Sadze ze juz za niedlugi czas dojdzie do powaznych rozruchow w wielu niezadowolonych z euro panstwach.Juz w wiadomosciach filtrowanych zreszta da sie slyszec jak skomla,dusza sie tym euro biedniejsze kraje EU.Bezrobocie powinno rosnac i spoleczenstwa beda cierpiec w imie euro.

Złotówka na koniec roku była mocno przeceniona. Był duży popyt na Euro bo wielu importerów musiało rozliczyć się do końca roku i zakupić w tym celu euro, dodatkowo jeszcze te nieszczęsne opcje. Ci co dysponowali euro nie byli skłonni go sprzedawać bo skoro złotówka ostro traciła. Obecnie sytuacja jest odwrotna. Eksporterzy muszą w końcu sprzedawać euro, bo potrzebują złotówek na bieżącą produkcję, a importerom niespecjalnie opłaca się cokolwiek importować, przy takim niekorzystnym kursie. Szmatki, tostery i kiełbasę mamy przecież swoją. Dodatkowo nasza giełda zanotowała prawie najwyższe wzrosty z całej Europy, oprócz Włoch i Norwegi. Moim zdaniem jeszcze w tym tygodniu Euro powinno kosztować poniżej 4 zł. Przydało by się jednak parę optymistycznych informacji, jak np. wysoki wzrost konsumpcji w grudniu. Po tłumach w sklepach myślę, że to bardzo realne.

z super tajnego zrodla wiem ze bedzie po 3 zl :-P

Moze, ale nie musi. Moze pojechac do gory ale po uprzednim duzym spadku. Pozniej moze isc w bok dopoki nie bedzie euro.