minekra
/ 31.61.129.* / 2015-02-09 20:05
Ale bzdury... Tak szwaczki a krawcowe to roznica..... Ale nie tak wielka jak sie wszystkim wydaje.. Czy znasz osobe, ktora usiadzie do maszyny i uszyje dobrze z skrojonych czesci... Nie to musi byc osoba, ktora potrafi to zrobic i za to odpowiada, za 1200zl.Umiejetnosc szczegolowego dopasowania elementow Nie wszystkie zaklady szyja w systemie zespolowym.. Tz masz jakis element do sszycia i robisz to na okraglo.. To trzeba zrobic od poczatku do konca.w akordzie... Zalezy od laski pracodawcy.ile ci zaplaci za uszycie np spodni czy zakietu.i to ma byc na tip top, nie musze mowic, ze tak kombinuja, zeby ci wyszla najnizsza krajowa.. Pracuje sie czesto w soboty i wiecej niz 8h. Do kogo pojdziesz na skarge jak. taka kobieta, ktora cale zycie pracowala w tym zawodzie i tylko to potrafii co ma zrobic?. Myslicie, ze szwaczki to przyglupy? Potrafia skroic i dopasowac do miary..Otworzyc zaklad krawiecki? Co za bzdury... One sa zamykane i bardziej oplaca sie byc szwaczka. Zaplac podatek i reszte. I zdobyc klijentele, graniczy w tej chwili z cudem..bo ciuchow jest pelno i mozna ubrac sie za grosze orginalnie, i w cale nie trzeba chodzic do sieciowek
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/