ze chyba taniej byloby zaprzestac pobierania podatkow, bo do pobou podatkow tylko doplacamy. A pracownicy urzedow skarbowych zajeliby sie wreszcie pozyteczna robota, a przynajmniej nie szkodziliby.

Fiskus "może", ale realia są takie, że nasi urzędnicy nie posiadają odpowiednich kwalifikacji do przeprowadzania najprostszej kontroli podatkowej podmiotów z kapitałem zagranicznym powiązanych kapitałowo. Wszystkie supermarkety jadą na tej "niedociągłości" naszego systemu sprytnie wykazując w kraju prawie zerowe zyski i transferując je za granicę. Wszystko oczywiście w świetle niedookreślonego prawa podatkowego. Luki zostawione w systemie nie są przypadkowym zbiegiem okoliczności.
Inaczej wielkopowierzchniowe obiekty nie miałyby racji bytu.
Wystarczy prześledzić bilansy NBP, żeby zobaczyć iż znacznie więcej kasy wychodzi za granicę niż wchodzi do naszego Państwa. Taka sytuacja ma już miejsce ponad 30 lat. Nie znam "podmiotu" gospodarczego, który bez konsekwencji jest w stanie funkcjonować 30 lat na stratach...

A czy polska ma umowe ze Szwajcaria w sprawie ujawniania kapitalu w celu sprawdzenia czy zostal opodatkowany? O ile wiem Niemcy, Austria, Usa i chtba Francja maja takie umowy.