JT
/ 82.177.55.* / 2009-07-29 09:49
Samo karanie to jedyna metoda na nas Polaków. Dopiero po otrzymaniu mandatu przychodzi opamiętanie, na tyle długo na ile wysoki był mandat. Nic nie trzeba bilansować. Jak ktoś kupuje auto, to niech się postara sam o parking. Gdyby tak wprowadzić rozwiązanie rodem z Japonii, że nie mając miejsca parkingowego nie można zarejestrować samochodu w mieście byłoby po kłopocie, ale wtedy my Polacy, z natury anarchiści-bałaganiarze, zrobimy taki raban, że hoho :-) Że jak to, że to ograniczenie swobody, że to miasto musi nam zapewnić 10 miejsc parkingowych na mieszkańca, że to, że tamto :-)