Niedawno dostałem bilet do wojska. Mój pracodawca początkowo bagatelizował zagadnienie, efekty takiego postępowania są następujące :
8 dni niewykorzystanego urlopu wypoczynkowego ( mój pracodawca twierdzi że nie przepracowałem pełnego roku więc taki urlop się mi nie należy)
wedłóg mojego pracodawcy umowa wygasa z dniem mojego wcielenia i nie należy się mi żadna " wyprawka ". Nie wiem co mam robić pomijając już takie żeczy jak kombinacje z umowami ( to już moja 4 umowa w ciągu 10 miesięcy )
Ponadto mój pracodawca namawiał mnie do złorzenia wypowiedzenia, kiedy mu odmówiłem kazał mi podpisać się pod umową pod pretekstem " pomyłki sekretarki która żekomo pomyliła imina na starej umowie ( nowa umowa jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności kończyła się na dzień przed terminem stawienia się do jednostki)
pomóżcie mi nie wiem co mam robić, koledzy twierdzą że urlop owinienem wykorzystać przed odbyciem słóżby, ponadto wg nich należy mi się także wyprawka od pracodawcy, i zapewnienie mi przez niego zatrudnienia po powrocie do "cywila". Czy może mi ktoś powiedzieć jakie są regulacje prawne w przypadku poborowych i w jaki sposób mam walczyć o swoje prawa ? Nie stać mnie na opłacenie prawnika tymbardziej teraz kiedy mam pujść do wojska ... proszę pomóżcie nie wiem co mam teraz zrobić .
Na umowie mam najniższą krajową , a zarabiam około 1500 zł netto.